Poszkodowany to 29-latek, wykonywał prace naprawcze na zlecenie jednej z firm telekomunikacyjnych. - Prawdopodobnie słup został wcześniej podmyty i przechylił się. Mężczyzna spadł z wysokości ponad 2 metrów – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Trafił do szpitala. Na szczęście, nie odniósł poważniejszych obrażeń. To m.in. dlatego, że miał kask na głowie. Na miejscu jest policja i prokurator a także inspektor pracy. Badają oni szczegółowo przyczyny wypadku.
Komentarze (2)
Z wysokości 2 metrów dobrze że się nie zabił.Pies był lepszy.
Biedny pracownik. Zapomniał, że istnieje coś takiego jak grawitacja.