Czy osoby przebywające na kwarantannie mogą pracować (oczywiście, jeśli jest to praca zdalna) wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS.
- Obowiązkowa kwarantanna jest traktowana na równi z niezdolnością do pracy z powodu choroby. Przysługuje wtedy prawo do wypłaty świadczeń pieniężnych, czyli wynagrodzenia za okres choroby lub do zasiłku chorobowego. W przypadku kwarantanny zwolnienie lekarskie nie jest potrzebne – wyjaśnia rzecznik. - Przy ustalaniu prawa do zasiłku chorobowego dla osoby odbywającej kwarantannę stosuje się zasady ogólne określone w ustawie zasiłkowej. Jedną z nich jest utrata „chorobowego” w przypadku wykonywania pracy zarobkowej w czasie zwolnienia lekarskiego. Zatem również wykonywanie pracy zdalnej w okresie kwarantanny stanowi okoliczność pozbawiającą prawa do zasiłku chorobowego.
Zwraca tez jednak uwagę, że okres, w którym pracownik podlega obowiązkowi kwarantanny, nie jest tożsamy z niezdolnością do pracy z powodu choroby. Kwarantanna oznacza, bowiem odosobnienie osoby zdrowej, u której nie stwierdzono zakażenia chorobą zakaźną, a jedynie narażenie na takie zakażenie.
- Oznacza to, że w sytuacji, gdy pracownik nie wystąpi o zasiłek chorobowy podczas kwarantanny a jego pracodawca wyrazi zgodę na pracę – może pracować zachowując prawo do pełnego wynagrodzenia. Nie można brać chorobowego i pensji równocześnie. Krótko mówiąc ten, kto nie bierze „chorobowego” może zdalnie pracować. – dodaje Kowalska-Matis
W ustawie uchwalonej przez Sejm RP 22 października 2020 r., która jest toku prac legislacyjnych, zagadnienie to zostało jednoznacznie uregulowane. Ustawodawca wprost wprowadza rozwiązanie, które dopuszcza możliwość wykonywania pracy zdalnej w okresie kwarantanny. W takim przypadku jednak pieniądze za czas przebywania na kwarantannie należą się wyłącznie z tytułu wykonywania pracy zdalnej na rzecz pracodawcy. Tym samym osoba ta pozbawiona będzie prawa do zasiłku chorobowego.
Pojawia się jednak jeszcze jedna kwestia, czy osoba przebywająca na kwarantannie musi pracować, gdy zażąda tego szef, czy też może odmówić świadczenia pracy.
Tu ustawa nie jest już taka jednoznaczna, specjaliści prawa pracy nie są zgodni w ocenach.
Gabriela Kozerska-Pietranek z kancelarii prawnej Dentons zwraca uwagę na zapis w ustawie, że świadczenie pracy w formie zdalnej w trakcie kwarantanny możliwe jest za zgodą pracodawcy albo zatrudniającego. Nie rozstrzyga więc czy pracodawca ma prawo jednostronnie polecić pracownikowi lub osobie zatrudnionej wykonywanie pracy zdalnej w trakcie obowiązkowej kwarantanny. Literalna interpretacja tego przepisu prowadzi do wniosku, że możliwe jest jedynie za wspólną zgodą.
- W razie odmowy pracownika posiadającego udokumentowaną decyzję o skierowaniu na kwarantannę uznanie takiego zachowania za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych nadal może okazać się ryzykowne dla pracodawcy – ocenia prawniczka w Rzeczpospolitej.
Inaczej uważa Michał Lisawa, współzarządzający działem prawa pracy w kancelarii Baker McKenzie. W wypowiedzi dla portalu Puls HR nie zgadza się z ocenami, że warunek obopólnej zgody oznacza, że szef nie może polecić pracownikowi na kwarantannie świadczenia pracy zdalnej.
- Oznaczałoby, że nowe przepisy są mniej korzystne dla pracodawców niż obecny stan prawny. Jednak moim zdaniem taka interpretacja byłaby nieprawidłowa. Nowy art. 4f ustawy „antykryzysowej” nakazuje, aby do warunków świadczenia pracy zdalnej stosować przepisy art. 3 ust. 3‑8, które przewidują m.in., że jej wykonywanie może zostać polecone przez pracodawcę, jeśli spełnione są odpowiednie warunki, a także cofnięte w każdym czasie. Dlatego należy uznać, że decyzja o pracy na odległość podczas kwarantanny będzie należeć do pracodawcy.
Czyli, jak to zwykle bywa w ustawach pisanych na kolanie, jednoznacznie nic nie wiadomo.
Komentarze (7)
Więcej spacerów śmierci a dokona się selekcja naturalna i nie bed,ie potrzebna kwarantanna ani zasiłki chorobowe.W początkowej fazie zastąpią je jednorazowe zasiłki pogrzebowe.W jg bedzie problem bo cmentarz juz ciasny a Luzniak w programie wyborczym nic o cmentarzu nie wspominał.
Kaczyński po raz kolejny podzielił społeczeństwo. Wbrew woli swojego nieżyjącego brata, który zabronił naruszania kompromisu aborcyjnego, pokazał swój stosunek do kobiet. Może jest peda.łem ?
Może jest a może nie jest... A może ty jesteś organicznym i d i o t ą i pe dałem ??
Widać, że dopiero teraz do niektórych dociera wyrafinowanie przemyślana taktyka naszego największego myśliciela narodu. Tylko taka osoba mogła wymyślić taki sprytny plan, aby wywabić swych przeciwników ze swoich nor i wykorzystać naturę do przeprowadzenia selekcji naturalnej. Nie ma słów uznania za tak genialne posunięcie i wykorzystanie zwykłych spacerów jako środek unicestwienia opozycji. BRAWO, BRAWO, BRAWO.
Acie sumienie chodzić na zakupy do dyskontów?Obsługa nie jest narażona na wirusa?
"Narodowa Kwarantanna imienia kartofla Lecha Kaczynskiego ku czci Jana Pawla II."
Tak to sie powinno nazywac!
Narodowa kompromitacja narodowych "specjalistów" o poziomie IQ minus Zero (zero jak ziobro). Tacy narodowi debile decydują o życiu i śmierci narodu polskiego, składającego się w połowie z motłochu narodowego. Na tym narodowym "Parnasie" zabrakło mi narodowego prezydenta znanego z narodowych min a la Mussolini i z narodowych obelg rzucanych pod adresem opozycji. Zabrakło mi też narodowego kaznodziei, który od 30 lat łupi narodowe mohery i og****a naród używając do tego celu narodowej Maryi. Takie mamy narodowe państwo PiS.
Hitler Kaczyński i krzyworyj Moravitzky zabili 236 Polaków.