Na miejscu strażnicy zastali jednego mężczyznę, który kilofem próbował rozebrać metalowy profil konstrukcji mostu.
- To 56-letni mieszkaniec Jeleniej Góry. Potwierdził, że demontuje elementy mostu oraz dodał, że jego kolegi nie ma, ponieważ poszedł po klucz do odkręcenia śruby trzymającej metalowe elementy – mówi Artur Wilimek. - Od mężczyzny czuć było woń alkoholu.
Nic dziwnego, 56-latek pił w przerwie między demontażem kolejnych elementów.
Strażnicy zauważyli stojące w pobliżu dwa wózki z podręcznymi narzędziami. Prawdopodobnie tymi wózkami złodzieje chcieli wywieźć zdemontowane elementy.
Zastanawiające jest jeszcze jedno. 56-latek w pewnym momencie wskoczył do kanału Młynówka i zaczął uciekać w kierunku ulicy Mostowej. Został zatrzymany po krótkim pościgu. To o tyle dziwne, że było to tuż po tym, jak strażnicy oddali mu jego dokumenty. Mężczyzna był już wylegitymowany i spisany, ucieczka nie miała sensu i z góry skazana była na niepowodzenie. Podobnie zresztą, jak rozbieranie mostu w centrum miasta w biały dzień...
Komentarze (8)
"Dwa jeleniogórzanie mogą kandydować na mistrzów tupetu". Autor tekstu może kandydować na "miszcza" mowy polskiej
Nic mnie już nie dziwi w tym naszym "kraju promocji - wszystko po 5 zł - chleb, benzyna, cukier...". Ludźmi kieruje bieda i brak jakichkolwiek szans na poprawę tego stanu... Choć nie pochwalam złodziejstwa, potroszę rozumiem...
a na alkohal maja a na chleb nie jaka bieda wodka drozsza
Ale debile z tupetem!Ciekawe jak zostaną ukarani?
To na pewno byli panowie od burmistrza Karpacza, który składa sobie mostek w celu ominięcia centrum miasta.
debile zamiast isc do roboty to kradnom i chlejom, karac takich pijakow a nie bujac sie po jeleniej i chlac , jak krasc to cos wiekszego co jest dobre siano z tego ,a nie jakis tam plot