To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli

Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli

Był tłum pozorujący rozwścieczonych kibiców, wypadek drogowy i ranni. To scenariusz ćwiczeń, które odbyły się wczoraj w Bolesławcu. Okazało się, że w czasie pozorowanej akcji pojawili się....prawdziwi zadymiarze.

Ćwiczenia slużb powiatu lwóweckiego i bolesławieckiego odbyły się pod kryptonimem „Kibic 2011”. Zostały przeprowadzone wczoraj w Bolesławcu na przejeździe kolejowym.

Założenie było następujące: w jednym z pociągów wspólnie podróżują kibice z Polski i Niemiec. Na przejeździe kolejowym dochodzi do zderzenia pociągu z wojskowym samochodem, który przewozi niebezpieczne materiały. Kibice nie są zadowoleni ponieważ chcą dojechać na mecz. Zaczynają szaleć, rzucają petarda, świece dymne, wyzywają policjantów, demolują pociąg i śpiewają. W tym czasie trwają działania ratunkowe. Strażacy muszą wydostać rannych z wojskowego pojazdu. Z pomocą medyczną przyjeżdża pogotowie ratunkowe. Jest podejrzenie, że w samochodzie mogą znajdować się materiały wybuchowe dlatego niezbędna jest interwencja patrolu saperskiego, który także przyjeżdża na miejsce zdarzenia.

W tym czasie kibice wychodzą z pociągu i pod eskortą policji i Służby Ochrony Kolei idą torowiskiem na dworzec PKP. Tam dochodzi do starć z policją. - Zadaniem policjantów było jak najszybsze opanowanie sytuacji i przywrócenie porządku na dworcu i w jego okolicach– mówi Marek Madeksza, rzecznik prasowy lwóweckiej policji.

Kiedy sytuacja z pozoru wydaje się być opanowana, a kibice z Polski i Niemiec zostają rozdzieleni od siebie kordonem policji, znowu dochodzi do awantury. Tym razem wygląda to bardzo realistycznie, policjanci wyłapują największych prowodyrów i wyciągają ich z tłumu. Później kibice wsiadają do pociągu i odjeżdżają na mecz.

Teraz wszystkie służby, które brały udział w tych ćwiczeniach będą analizowały swoje działania. Musi krok po kroku sprawdzić, co było wykonywane sprawnie, a gdzie popełniano największe błędy. Po analizach trzeba będzie te błędy wyeliminować – mówi Marek Madeksza.

To były tylko ćwiczenia, które mają sprawdzić jak współpracują ze sobą różne służby. Wśród osób, które pozorowały kibiców byli głównie młodzi ludzie ze szkół średnich. Po ćwiczeniach młodzież potwierdziła, że wśród nich byli...prawdziwi zadymiarze. Wiadomo już, że zmówili się na portalach społecznościowych. Chcieli wykorzystać okazję, że mogą bez żadnych konsekwencji bić się z policją. - Ja ich nie znałem oni nie byli z naszej szkoły. Byli w szalikach jednej z drużyn piłkarskich i naprawdę byli bardzo agresywni. To oni zaczęli pierwsi śpiewać na policję. Mówili, że zrobią prawdziwą zadymę – mówi nam jeden z uczniów.

Sprawę znają już lwóweccy policjanci. - Słyszeliśmy o tym, ale to były pojedyncze osoby. Ta akcja była nagłośniona w mediach dlatego mogli o tym wiedzieć. Najważniejsze, że wszystko wyglądało bardzo realistycznie. Założenie było takie, że tłum miał być agresywny i tak też było. To dobra lekcja dla wszystkich – dodaje Marek Madeksza.

Walkę z kibicami tym razem wygrali policjanci. Finał analizy dzisiejszych ćwiczeń poznamy wkrótce.

Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli
Pozorowany wypadek omal nie wymknął się spod kontroli

Komentarze (3)

To byli prawdziwi kibole BKS-u

Wraca PRL.Precz z taka wloadzą

O mój Boże co za wstyd!To świetny przykład jak śmieszne ludki rządzą w naszej Policji!!!