
Odbyły się one w kaplicy na Cmentarzu Komunalnym w Piechowicach. Na początek głos zabrał Krzysztof Rogacewicz, aktor i przyjaciel R. Wojnarowskiego. – Wybitny, wielki, nietuzinkowy aktor, zawsze na posterunku – mówił łamiącym się głosem o R. Wojnarowskim. Kilka razy robił dłuższą pauzę, by powstrzymać wzruszenie. – Zagrał w swojej karierze wiele ważnych ról, o których mogli pomarzyć koledzy po fachu z Warszawy – kontynuował K. Rogacewicz.
Podkreślił, że R. Wojnarowski występował praktycznie na wszystkich scenach w regionie jeleniogórskim, że kilka sezonów spędził w Teatrze Polskim w Warszawie na zaproszenie Kazimierza Dejmka.
– Był niewątpliwie aktorem wymagającym na scenie, przede wszystkim od siebie, ale i domagał się tego od innych – podkreślił. – Jak wkraczał na scenę, nie sposób go było nie zauważyć. On był królem.
R. Wojnarowski został odznaczony Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze, przyznanym przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Miał odebrać go osobiście 28 września. Nie zdążył. Medal przekazano jego żonie Krystynie. Artysta i przyjaciel Ryszarda Paweł Trybalski położył go na trumnie.
W najbliższych "Nowinach Jeleniogórskich" (wydanie z 20 września 2016) portret Ryszarda Wojnarowskiego ze wspomnień Jego rodziny i przyjaciół.
Komentarze (4)
Wiciu tez byl na uroczystosciach . Hmmm , ciekawe czy trzezwy ??!!
burmistrz mogl sie nauczyc tych pare slow pozegnania na pamiec, ale jakie miasto taki burmistrz czyli dno i wodorosty!!. SPOCZYWAJ W POKOJU PANIE RYSZARDZIE.....
To był chyba jeden z ostatnich artystów w naszej branży , który oprócz talentu miał jeszcze "klasę". Dzięki Ryszardzie za wszystkie wspólnie spędzone razem chwile.....