Po raz czwarty Miłośnicy Budnik zorganizowali wycieczkę z Karpacza do Budnik z ceremonią „Pożegnania Słońca w Budnikach”. Po drodze przewodnik opowiedział historię wypłukiwania złota w strumieniu przy czarnym szlaku. Wędrowcy przeszli trasą przez Ponurą Kaskadę, Szlakiem Miłośników Budnik, koło ruin Gospody Kretschmer i ruin schroniska Forstbaude. Te ostatnie zostały właśnie oczyszczone dzięki pracom archeologicznym przeprowadzonym z funduszy uzyskanych z projektu obywatelskiego mieszkańców Karpacza.
O historii Budnik informowały tablice przy szlaku i sami Miłośnicy Budnik. Zanim wygaszono starą lampę górniczą symbolizującą światło słoneczne, z mgły wyłoniła się postać... Wołogóra, o którym krążą już legendy.
Uczestnicy wędrówki mogli liczyć nie tylko na opowieści. Zadbano także o strawę dla ciała: ciepłą herbatę i „kapuśnicę karkonoską”. Miłośnicy Budnik spotkają się w tym miejscu za kilka miesięcy podczas ceremonii „Powitania słońca w Budnikach”.
Komentarze (2)
przednia górska biba - fajnie
Warto dodać, że Miłośnicy Budnik od dawna wprowadzają ludzi w błąd. Jak może być to miejsce zacienione od 26 listopada do 16 marca, skoro przesilenie zimowe, a zarazem najniższa wysokość tarczy słonecznej w zenicie jest 21 grudnia??? Jeśli "pożegnanie Słońca" w Budnikach jest 26 listopada, to symetrycznie względem przesilenia zimowego powinno być też jego powitanie, tj. około 16 stycznia (a nie 16 marca!). W obu tych dniach (26 listopada i 16 stycznia) Słońce porusza się w danym miejscu dokładnie po tym samym torze na niebie! Miłośnikom Budnik polecam jakiś podstawowy kurs z astronomii, bo wygląda na to, że od lat pociskają ludziom zwykłe kity z tym pożegnaniem i powitaniem Słońca w Budnikach. W rzeczywistości pożegnanie Słońca ma miejsce 18 listopada (patrząc w centralnym miejscu Budnik, czyli na mostku nad Maliną). Powitanie Słońca w tym miejscu powinno być 23 stycznia. Łatwo to sprawdzić odpowiednimi programami komputerowymi albo obliczeniami. A więc wychodzi niemal idealna symetria - względem 20-21 grudnia. 16 marca tarcza słoneczna w zenicie jest już aż 18 stopni nad Kowarskim Grzbietem. Turyści mogą się nieźle zdziwić, gdy tego właśnie dnia przyjdą na Powitanie Słońca do Budnik. Pan Piepiora z towarzystwa "Miłośnicy Budnik" zdaje się ma doktorat. To smutne, że osoba z tytułami naukowymi rozpowszechnia takie bzdury.