Dyrektorzy szkół zostaną zobligowani do zapewnienie większej odległości między uczniami podczas lekcji.
Główną wytyczną jest bezwzględne przestrzeganie podstawowych zasad higieny: częste mycie rąk, ochrona podczas kichania i kaszlu, unikanie dotykania oczu, nosa i ust, obowiązkowe zakrywanie ust i nosa przez osoby trzecie przychodzące do szkoły lub placówki, regularne czyszczenie pomieszczeń.
Uczniowie w klasach nie będą musieli nosić maseczek. Dyrektorzy szkół i placówek na podstawie tych wytycznych mogą już przygotowywać wewnętrzne regulaminy lub procedury funkcjonowania szkoły i placówki w czasie epidemii.
Do połowy sierpnia Główny Inspektor Sanitarny, w porozumieniu z MEN, opracuje szczegółowe rekomendacje postępowania dla powiatowych inspektorów sanitarnych w sytuacji wystąpienia na terenie szkoły ogniska zakażenia.
Tak ma być w regionach, które dobrze sobie radzą z koronawirusem.
W przypadku wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego dyrektor szkoły, po uzyskaniu pozytywnej opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego i za zgodą organu prowadzącego, będzie mógł częściowo lub w całości zawiesić stacjonarną pracę szkół i placówek.
- Mówimy tu o modelu mieszanym - część klas będzie mogła nadal uczęszczać do szkół, a część będzie przechodziła na kształcenie na odległość - wyjaśnił minister. Możliwe będzie także całkowite przejście nauczania na model zdalny tak, jak to było w czasie pandemii.
Komentarze (12)
Was pogi@ło?????? (macie tyle miejsca w szpitalu...?)
I zaprzysięgam że się nie grobnę o glebę bez zgody kontrolera
- Anżej du.pa
Zbliża się Nowy Porządek Świata. Lasy zamykano przy zachowaniach o połowę mniejszych niż teraz. Koronawirus nie jest groźniejszy niż inne choroby, od otyłości poczynając (jeśli ktoś otyłość uważa za chorobę). Ponieważ żydzi już nie mogą wszczynać wojen, bo ludzie nastawili się na kapitalizm i konsumpcjonizm, przyszła kolej na zastraszanie. Także koronawirus dominuje, bo choroby nowotworowe już opanowaliśmy, czy odwrotnie ...
MEN miało dostatecznie dużo czasu na merytoryczne "przetestowanie" różnorodnych wariantów rozpoczęcia roku szkolnego w czasie panującej epidemii, ale - jak sądzę - w wyniku niebywałego przerostu kadrowego w ministerstwie (w innych jest podobnie) nikt nie zaryzykował "wychylenia" się z własnym projektem! Problem spoczął na barkach samorządowców i przede wszystkim dyrektorów szkół - no, cóż jak zwykle, przy tej miłującej władzę, ekipie...
Ad vocem - szykuje się reorganizacja Rządu (łączenie ministerstw i redukcja tek), będzie przeprowadzona po myśli i aprobacie Naczelnika Państwa (czytaj: zwykłego posła)rękami obecnego, bezwolnego Premiera. No i w rządzie zapanowała panika, jedni jadą na urlop, bo i tak już nie ma co siedzieć na chybotliwym stołku, inni udają, że trwają na stanowisku, pełni niepokoju, by przypadkiem nie wychylić się własną (nie po "myśli") inicjatywą... A tu epidemia, wypłaszczająca się w górę,natomiast budżet w dół, a rosnąca inflacja - nie wspomnę o wkurzonych górnikach. I na to wszystko, jeszcze 3 lata...co za horror!
Zbawca Słońce Karpat Umiłowany Przywódca nie musi mieć żadnych zaświadczeń...jest boski z definicji...i to nieprawda jest że korzysta z drabinki...Zbawca lewituje
PiSo zjeby organizują forum ekonomiczne w Krynicy Górskiej powiat nowosądecki strefa czerwona.
Tupolewizm2020
Ląduj dziadu.
Śmiało zmieścisz się.
Kiedy frajerzy od szumo winy zorientują się?
kiedy przyjdziesz??
Rozumiem, że ten wpis dotyczy pana Macierewicza! Ostatni przypadek bezprecedensowego lotu głowy państwa z Zielonej Góry, wbrew zachowaniu obowiązująch rygorystycznych przepisów związanych z lotnictwem, z pilotem bez uprawnień... aż się w głowie nie mieści, jak można lekceważyć bezpieczeństwo Prezydenta i jego świty! Widocznie PiS wraz z Prezydentem są już tak ponad prawem, że nic ich nie obowiązuje!!!
Teraz mam już pewność, jak doszło do katastrofy smoleńskiej - z racji totalnego bałaganu i lekceważenia przepisów, a nie z przyczyny wydumanego, kretyńskiego, bzdurnego, idiotycznego zamachu!
adresat pytania jest jeden. Niedorozwinięty jesteś że pytasz?
Zamknęli szkoły jak było 100 zachorowań, otworzą jak jest 700 i rośnie. Czego nie rozumiecie?