
W śledztwie przesłuchano do tej pory 85 osób, w tym także urzędników samorządowych i powiatowych oraz przedstawicieli służb meteorologicznych. Dokumenty i informacje wskazują, że zarówno drogami nieformalnymi, i później także oficjalnymi kanałami dyplomatycznymi strona niemiecka była informowana o gwałtownie przybierającej wodzie na rzece Witce i Nysie Łużyckiej.
Ogromne opady deszczy w dorzeczu Nysy spowodowały tak duży przybór wody w zbiorniku „Witka”, że pękła tama. Wezbrane wody Nysy zalały przyległe wsie po obu stronach rzeki i nadrzeczną część Görlitz.
Prokuratura będzie się posiłkowała opiniami biegłych z zakresu techniki budowy zapór, hydrologii i zarządzania kryzysowego.
- Dotychczasowe dokumenty i zebrane w sprawie dowody wskazują na to, że informacja hydrometeorologiczna była podawana właściwym służbom i organom. Czekamy teraz na potwierdzenie tych informacji przez stronę niemiecką. Zapytaliśmy również stronę czeską, jak wyglądał przepływ informacji między służbami naszych krajów. Jeśli potwierdzą się informacje o tym, że wzajemne informacje były, to ten wątek śledztwa będzie do umorzenia – mówi Marcin Zarówny, zastępca Prokuratora Okręgowego w Jeleniej Górze.
Komentarze (1)
Jeśli powódź do umorzenia, to redaktor do douczenia.