Potrzebna placówka dla niepełnosprawnych

- Nasze dzieci są już pełnoletnie, więc nie ma dla nich zorganizowanych form zajęć integracyjnych, czy nawet rehabilitacyjnych. Siedzimy z nimi zamknięci w domach, męczą się one i męczymy się my. Taka placówka jest nam naprawdę potrzebna – mówi Jolanta Wiśniewska, mama 25-letniej, niepełnosprawnej Asi.

Po kończeniu edukacji w szkołach i placówkach specjalnych młodzi ludzi pozostają w domach. Osoby z niepełnosprawnością lekką lub umiarkowaną umożliwiającą im w miarę samodzielne funkcjonowanie mogą liczyć na uczestnictwo w warsztatach terapii zajęciowej, ale miejsc w tych placówkach i tak jest niewystarczająco. Natomiast osoby wymagające stałej opieki osób trzecich pozostają w domach, co powoduje, że ich rehabilitacja społeczna i fizyczna jest bardzo mocno ograniczona.

- Jestem z moim Pawłem już trzeci rok w domu. To jest dyżur przez całą dobę. Funkcjonowanie rodziny jest podporządkowane jego potrzebom i ograniczeniom. Jesteśmy, podobnie jak inni rodzice, potwornie umęczeni, nie mamy chwili wytchnienia. Takie miejsce, gdzie nasze dzieci mogłyby spędzić kilka godzin, przebywać z innymi osobami, byłoby dla nas wybawieniem – dodaje Małgorzata Dworniczak.

Rodzice niepełnosprawnych, dorosłych dzieci byli bardzo szczęśliwi przez ostatnie dwa tygodnie tegorocznych wakacji, bo udało im się wysłać swoje pociechy na turnus rehabilitacyjno-integracyjny w specjalistycznym szpitalu MSW w Cieplicach.

- Kilka miesięcy temu dotarły do mnie sygnały od rodziców o problemach związanych z brakiem możliwości zapewniania ich niepełnosprawnym dzieciom jakiejkolwiek zorganizowanej formy zajęć w czasie wakacji. We współpracy z fundacją św. Brata Alberta, fundacją Pomagam Żyć Innym i dzięki dofinansowaniu tych zajęć przez urząd miasta, udało się w naszym szpitalu zorganizować turnus z ciekawym programem – mówi Elżbieta Zakrzewska, dyrektor specjalistycznego szpitala MSW w Cieplicach.

Uczestnicy turnusu mieli zapewnione zajęcia artystyczne, rekreacyjne, sportowe i rehabilitację ruchową oraz wyżywienie. Turnus zakończył się integracyjnym ogniskiem.

- Środowiskowy dom samopomocy chcemy utworzyć w budynku przy MOPS-ie. Parterowy obiekt trzeba wyremontować i zaadaptować do nowych funkcji i liczymy, że pozyskamy na to pieniądze z PFRON-u. Ale nie ukrywam, że chciałbym, aby to państwo zorganizowani w formie stowarzyszenia, fundacji czy też jakiejkolwiek innej formie uczestniczyli jako organizacja w prowadzeniu tej placówki. Bo w przyszłości, to wasza organizacja będzie mogła ubiegać się o środki na wyposażenie i rozwój tego miejsca – mówił wczoraj rodzicom niepełnosprawnych osób prezydent Marcin Zawiła.

Rodzice i ich dzieci podziękowali prezydentowi za finansowe wsparcie sierpniowego turnusu, bo – jak podkreślali – były to dwa radosne tygodnie w ich życiu.

Czytaj także: 

Integracja, rehabilitacja, zabawa