W poniedziałek, 14 maja na przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej przy ulicy Wolności (na wysokości numeru 84) w Jeleniej Górze doszło do wypadku. Kierowca autobusu MZK (przegubowca) potrącił przechodzącego na pasach mężczyznę.
Poszkodowany może mówić o prawdziwym szczęściu, że z wypadku wyszedł cało. Po przyjeździe pogotowia ratunkowego został on zbadany i opatrzony przez ratowników medycznych. Nie było potrzeby hospitalizacji.
Przednia szyba autobusu po zderzeniu została pęknięta w dwóch miejscach.
Komentarze (10)
,,,a kierowca byl trzezwy,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
"została pęknięta w dwóch miejscach" BUHAHAHA!!!
"ale się była nie wybiła";-) polska języka - trudna języka i nie ma nic do śmiacia.
Bezmózgi minusują, bo nie rozumieją...:)
Naoglądał się TVN-u że ma pierwszeństwo bezwarunkowe i nie musi nawet spojrzeć czy coś jedzie. No i są skutki medialnej głupoty.
psps a ty naoglądałeś się TVN-u i wypisujesz te głupoty.
Szarżujący mężczyzna zaatakował spokojnie jadący autobus. W wyniku ataku została pęknięta szyba. W dwóch miejscach!!
To był chyba terminator skoro szyba pękła.Dobrze,że nic mu się nie stało.
zwolnic z roboty kierowcę, facet nie zna przepisów, kto ma pierwszeństwo na pasach?
"na przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej"
- tam tak pędzą, że aż się prosi, aby była sygnalizacja świetlna.
I nie chodzi o ustalanie czyjejś winy w tym przypadku, bo kierowca też przeżył swoje, na pewno zwolnił, bo gdyby tak nie uczynił, to pieszy straciłby życie.
Trzeba spojrzeć na wszystkich uczestników ruchu drogowego w tym miejscu. Tam po prostu i trudno przejść, i trudno się zatrzymać jadącym, bo tam samochody znacznie przekraczają prędkość, więc czasem bez wymuszenia zatrzymania się pędzących pojazdów na przejściu nigdy nikt nie zdołałby przejść.