Do zdarzenia doszło dzisiaj około 10.30 na ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze. 79-letni kierowca volkswagena wyjeżdżając ze stacji benzynowej nie zachował należytej ostrożności i potrącił jadącego główną drogą policjanta na motocyklu. Policjanci na dwóch maszynach jechali na interwencję do Karpacza. Potrącony został ten, który jechał drugi. Ofiara wypadku ma złamaną rękę, czyli uszkodzenie ciała powyżej dni siedmiu. Sprawę bada prokurator. Winny wypadku straci prawo jazdy. Grozi mu też do 3 lat więzienia.
Komentarze (10)
Miał 79 lat i w tym wieku był jeszcze złotówą? Żart...
nie potrącił a zajechał drogę , droga hamowania motocykla znajduje się jeszcze przed punktem ich zderzenia ,tam obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km. Policjant i tak zdążył wyhamować, inaczej wylądował by na ternie szkoły nr 7
..jestem starszy,ale mam lepszy sluch od tego 79/letniego
Coz, natura jemu tego oszszedzila
a te paly to maja jakies pierwszenstwo,,,,,,3 lata ancla ,,,,p***ane prawo
Dziadzio zakładał, że jak pierwszy przejechał na sygnale, to droga wolna, a tu niespodzianka i jechał drugi. Pewnie go nie słyszał, bo obydwa wyły i wzajemnie się zagłuszały, ale dlaczego go nie widział? Motocykle w policji zawsze jeżdżą parami. Bardzo często podobnie jest w straży pożarnej, że za kilka sekund jedzie drugi wóz i przepuszczając pierwszy można się pięknie wyłożyć prosto pod drugi. Na przejeździe kolejowym bez zapór podobnie - ile to już razy ludzie ginęli, bo wjeżdżali pod pociąg, który zaraz po przejechaniu pierwszego pojawiał się na drugim torze w przeciwnym kierunku i był przez ten pierwszy zasłonięty...
Kolejny wypadek spowodowany przez kierowcę 65+ czyli tzw. senior za kółkiem. Niedawno pod Olsztynem inny dziadunio zabił motocyklistę wyjeżdzając z bocznej drogi.
OBOWIĄZKOWE BADANIA dla wszystkich 65+ za kółkiem, ci ludzie czasem widzą i słyszą połowę tego co powinni.
Koli - obowiązkowe badania dla takich "miszczów", aby sprawdzić, czy posiadają rozum i czy potrafią się nim posługiwać, bo jak do tąd, to najwięcej ginie właśnie "młodych lików" i nie tylko na drogach.!
Podobna sytuacja jak w Oświęcimiu z Panią Beatką
Czas coś zrobić, Policja to nie święte krowy na drogach !!!!
Te stare dziadki na taksówkach to już od dawna jest przesada. Są głusi i nie słyszą jak się do nich mówi, gdzie mają jechać. radio na pół gwizdka bo pisowskie wiadomości słuchają. A o prędkości nie wspomnę - 30 na godzinę jadą i hamują wszędzie tam, gdzie nie trzeba. Ostatnio jeden do mnie zagaił taką rozmowę: "A ja, w czasie wojny, byłem na kresach wschodnich" - nożesz k u r w a, myślałem, że mnie trafi szlag...