We wtorek przyszedł na budowę, by oddać koledze dług. Zwrócił mu pieniądze, ale wychodząc z budowy zauważył leżącą wkrętarkę akumulatorową. Ukradł ją a potem sprzedał za 50 złotych. I to go zgubiło.
Właścicielka powiadomiła policję a ta szybko zatrzymała sprawcę. Teraz już się nie wykręci. Oprócz wspomnianej kary, grozi mu jeszcze do 5 lat więzienia za kradzież.
Wartość wkrętarki właścicielka oszacowała 900 złotych.
Komentarze (5)
..nareszcie ! ~Hi, ..a w "domku z kratkami" będzie *męzczyznie milutko,bo spotka *tam
"swoich" od fachu!
..i na pewno dostanie od *Gwiazdora zasłuzoną rózgę! ~Wiadomo, ..męzczyzna rozumie
swojego *najlepiej! ~SMUTNE .. :( :dry:
Myślę jednak, że nasz recydywista znowu się wywinie aż do... następnego razu.
I tak w kółko.
Jak Ci idzie pieczenie pierników? :)
..nie wierzę juz serduszkom!
MUSZĘ TO W KOŃCU NAPISAĆ-UWIELBIAM TWOJE KOMENTARZE I TWOJE POCZUCIE HUMORU JESTEŚ ŚWIETNA I NIE PRZEJMUJ SIE TYMI GŁABAMI CO CI CIĄGLE DOKUCZAJĄ-JAK BRAKUJE INTELIGENCJI ŻEBY ZROZUMIEĆ TO TRZEBA WYŚMIAĆ...