Do zdarzenia doszło w czwartek, 14 czerwca. Do 90-letniej wojcieszowianki zadzwoniła kobieta, podająca się za jej wnuczkę. Zrozpaczona tłumaczyła, że właśnie spowodowała wypadek na przejściu dla pieszych i jeśli nie zapłaci poszkodowanym, trafi do więzienia. Bardzo prosiła o finansową pomoc. Po chwili zadzwoniła do niej kolejna osoba, tym razem podająca się za jej synową, i potwierdziła rzekomą, dramatyczną sytuację wnuczki. Starsza pani dała się przekonać, wzięła wszystkie posiadane oszczędności, udała się we wskazane miejsce i oddała 100 tys. zł nieznanej osobie. Dopiero po powrocie do domu naszyły ją wątpliwości. Zadzwoniła do synowej, po rozmowie z którą zrozumiała, że padła ofiara oszustki.
Policja publikuje zdjęcie kobiety, która odebrała pieniądze4 od poszkodowanej. I prosi wszystkich, którzy rozpoznają kobietę widniejącą na zdjęciu, bądź posiadają jakiekolwiek informacje na temat opisywanego zdarzenia o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Złotoryi przy ul. Kościuszki 5 osobiście lub telefonicznie pod nr 76 81 92 200, 76 81 92 201 bądź alarmowym 997. Policjanci zapewniają całkowitą anonimowość.
Komentarze (10)
Szukajcie w Kowarach...
też bym stawiał na Kowary
skąd miała telefon do kobiety i skąd wiedziała że ma wnuczkę lub wnuczka
i kto jej powiedzial ze babcia ma 100tysiecy, zdeponowane w banku.
"naszyły ją wątpliwości" - ale jak to, na plecach jej naszyły czy na spódnicy?!
Co, głąby, nie rozumiecie tego, co napisałem? Przeczytajcie tekst jeszcze raz. Potem jeszcze raz i jeszcze raz. Aż zrozumiecie.
Przyczepiasz się literówki pajacu
Stul pysk, parchu.
Powinno się jej uje...ać prawą łapę od łokcia, bo chyba prawą brała?
biling połączeń do 90-latki. Operator powinien podać skąd dzwoniono i czyja karta SIM przecież są porejestrowane. Dzielnicowy idzie pod wskazany adres i doprowadza oszustkę do komendy na przesłuchanie. Sąd i wyrok. proste :)