Zaczęło się od wjazdu volvo na skrzyżowanie bez zachowania wymaganej w przypadku zielonej strzałki ostrożności. Mężczyzna nie zwrócił uwagi na przechodzących po pasach. Na kolejnym przejściu dla pieszych wyprzedził samochód. Wtedy policja zdecydowała zatrzymać go do kontroli. Zanim jednak do tego doszło, kierowca znowu złamał prawo i znowu wyprzedził pojazd. Wykonał manewr skrętu i zmusił jadący z naprzeciwka pojazd do gwałtownego hamowania. Pirat wezwany do kontroli, nie reagował. Patrol ruszył więc za nim w pościg. W końcu go dopadł. 28-latek przyznał się, że nie posiada dokumentów. Dostał 1000 złotych mandatu i 30 punktów karnych.
Komentarze (6)
jak to "zaczelo sie niewinnie" od wjazdu na skrzyzowanie bez zachowanianalezytej ostroznosci-kto to pisal? Co to za logika?
Baranie zostaw gierki komputerowe i trochę wizyt w teatrze, filharmonii, a może jakaś dobra książka ... ? Cały tekst artykułu należy przeczytać. Wtedy zajarzysz i zrozumiesz. Chyba, ze nie zajarzysz. hahaha a słowo logika to takie z podwórka tobie znane ? hahahaha
To pisał jeden z dwóch nieudaczników dziennikarskich na tym portalu. Dalej - "Policja wezwała go do kontroli ... ". Może raczej do zatrzymania. Chyba że mamy już takich policyjnych asów którzy potrafią skontrolować "w locie", ale o tym NJ jeszcze nie poinformowały.
a komu "zabrał" punkty ten kierowca?
Takiemu bałwanowi, wręcz debilowi.