Tylko do przerwy (wynik 14:17), dziewczęta z MKS Karkonosze toczyły w miarę wyrównaną i zaciętą grę. W kolejnych minutach po zmianie stron wyrównany sportowo team kielczanek pokazał swoje wysokie umiejętności indywidualne i taktyczne, był skuteczny w kontrataku i w mocnej obronie. Bramki strzeliło aż dwanaście zawodniczek. Warto przypomnieć, że Korona Handball to mistrz I ligi w sezonie 2016/2017 i siódma drużyna minionych rozgrywek w kobiecej ekstraklasie. W tamtego składu odeszła tylko wypożyczona bramkarka. Ekipa ze Świętokrzyskiego w wyznaczonym terminie nie spełniła licencyjnych wymogów nowej ligi profesjonalnej kobiet i została relegowana do I ligi.
W ambitnym i młodym zespole biało – niebieskich widoczny był brak zgrania, ligowej rutyny i doświadczenia, zwłaszcza w poczynaniach młodych zawodniczek. Na boisku zabrakło kontuzjowanych piłkarek, rozgrywających: Sabiny Kobzar i Aleksandry Kurylek. W trakcie meczu z Koroną Handballem palec prawej ręki złamała często i ostro faulowana Joanna Załoga.
Dla kielczanek najwięcej bramek zdobyły Magda Więckowska 10 i Honorata Syncerz 4. Dla pokonanych „Karkonoszek” liderka Agnieszka Kowalska 10, Oktawia Bielecka 4, Joanna Załoga i Alicja Grzejszczak po 3, Karolina Kanicka 2, Zuzanna Szramik, Weronika Weber i Magdalena Starczyk po 1.
- W nowej lidze łatwo nie będzie, ale najważniejsze, że mamy w Jeleniej Górze drużynę piłki ręcznej i gramy dalej. Mam nadzieję, że trenerka Dilrabo Samadowa odpowiednio przygotowała zespół zdolny do niespodzianek. Wierzę, że jeleniogórzanki wygrają wiele spotkań w I lidze i kibicom będzie raźniej. W następnym meczu w Olkuszu będzie zwycięstwo – powiedział wierny kibic kobiecego handballu pan Marek.
Komentarze (1)
Szkoda, ale to było do przewidzenia ....
A teraz bez Joasi Załogi będzie lipa.
Obyśmy nie byli czerwoną latarnią I ligi .....