Porachunki na zgorzeleckim dworcu?

Wczoraj, w godzinach popołudniowych, na byłym zgorzeleckim dworcu PKP, polała się krew. Najprawdopodobniej doszło do  bójki między dzikimi lokatorami, zamieszkującymi opuszczone pomieszczenia pod schodami nieczynnego, zdewastowanego budynku. – Nikt nie zginął – uspokaja rzecznik zgorzeleckiej policji, st. aspirant Antoni Owsiak. Osoba poszkodowana została odtransportowana do szpitala. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że mężczyzna odniósł rany kłute nóg, ale jego życiu nic nie zagraża. Domniemani sprawcy prawdopodobnie zostali ujęciu. Z uwagi na prowadzone przez prokuraturę czynności policja nie udziela jeszcze informacji dotyczących szczegółów zdarzania. Niestety, podróżni korzystający z otoczenia byłego dworca, skazani są na przykre widoki. Poszkodowany stracił sporo krwi, która pozostała na betonowych płytach przejścia.

(mat)