To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Porażka po słabej grze

Porażka po słabej grze

W meczu 6. kolejki 1. ligi koszykówki mężczyzn, Sudety Jelenia Góra doznały trzeciej porażki w sezonie. Tym raz jeleniogórzanie ulegli na własnym parkiecie, po słabym spotkaniu, MKS Dąbrowie Górniczej 59:69.

Początek spotkania nie wskazywał, że kibice będą na koniec tak bardzo niezadowoleni. Sudety zaczęły mecz od szybkiego prowadzenia 5:0. Jak się później okazało, było to najwyższe prowadzenie gospodarzy w tym meczu. Chwilę po tym goście się ocknęli i wyszli na prowadzenie (wynik 5:6). Rezultat na styku utrzymywał się aż do końca pierwszej kwarty.

Do połowy drugiej kwarty, spotkanie przebiegało podobnie, żadna z drużyn nie mogła uzyskać większej przewagi. Aż do 15 min. Wtedy to po dwóch celnych rzutach wolnych Radosława Babińskiego goście odskoczyli na pięć oczek (21:26). Zawodnicy z Dąbrowy Górniczej nie dawali jednak za wygraną Chwilę po tym, ten sam zawodnik po kolejnych celnych osobistych, zwiększył przewagę do 10 punktów (21:31). Trener Taraszkiewicz poprosił o czas, co jak się później okazało przyniosło wymierne korzyści. Sygnał do ataku dał Artur Grygiel, który zdobył punkty z linii osobistych. Parę chwil po tej akcji, swoje punkty w taki sam sposób dołożyli Matczak i R. Niesobski i strata zmalała do zaledwie pięciu punktów (27:32). Na więcej w pierwszej połowie nie starczyło już czasu.
W trzeciej kwarcie gospodarze kontynuowali pościg za rywalem. W ataku prym wiódł Tomasz Wojdyła, po punktach którego jeleniogórzanie dogonili rywali (32:32). Jednak były to ostatnie chwile radości dla zgromadzonych na trybunach sympatyków koszykówki, bowiem goście ze Śląska ponownie „odjechali” naszym zawodnikom na bezpieczną przewagę (32:39). Straty w zasadzie w pojedynkę próbował niwelować starszy z braci Niesobskich jednak taka gra była skazana na porażkę.

W czwartej kwarcie obraz gry się nie zmienił. Zawodnicy z Dąbrowy Górniczej spokojnie utrzymywali bezpieczną przewagę, chwilami głównie dzięki kontrowersyjnym decyzjom arbitrów. Gospodarze ograniczali się do nielicznych ale za to efektownych akcji. Jedną z nich był, znany z parkietów NBA, alley-oop w wykonaniu pary Grygiel-Czech. Nie pomagało to jednak w odrabianiu strat. Mimo, że goście często nie trafiali to nasi koszykarze nie byli im dłużni i również pudłowali.

Na minutę przed końcem, jeleniogórzanie zmniejszyli straty do ośmiu punktów, po efektownym wsadzie Czecha (55:63), jednak to wszystko, na co było stać tego wieczoru Sudety. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 59:69, spotkanie, które nie dostarczyło zbyt wielu emocji kibicom. Miejmy nadzieję, że już w najbliższej kolejce nasi zawodnicy ponownie poczują smak zwycięstwa.

Sudety Jelenia Góra – MKS Dąbrowa Górnicza 59:69 (16:15, 11:17, 13:18, 19:19)

Sudety: Czech 19 pkt., R. Niesobski 15, Matczak 7, Grygiel 6, Ł. Niesobski i Tarasewicz po 4, Wojdyła 3, Sterenga 1 oraz Samiec, Wilusz i Jankowiak.

Pozostałe wyniki 6. kolejki spotkań 1. ligi:
ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Stal Stalowa Wola 84:69
Polonia 2011 Warszawa - AZS AWF Katowice 91:71
Sokół Łańcut - Resovia Rzeszów 71:32
BIG STAR Tychy - MOSiR Krosno 79:70
Siarka Tarnobrzeg - Asseco Prokom II Sopot 97:75

 

Porażka po słabej grze