Na podzieloną na trzy etapy malowniczą trasę wodniacy ruszyli w piątek rano, by zakończyć spływ w niedzielne popołudnie. Po drodze biwakowali w Jeleniej Górze i Wleniu. Kajakarze z naszego regionu pielęgnują w ten sposób tradycję pamiętnego międzynarodowego spływy „Bóbr - Rzeka Piastów”, który od dawna nie jest już, niestety, organizowany. Najwięksi jego miłośnicy postanowili jednak spotykać się na rzece zawsze w okolicach połowy maja i czynią to od lat. Nieformalny spływ Bobrem ma grono wiernych wielbicieli, które stale się powiększa. I nic w tym dziwnego, bo bobrzańska przygoda ma wyjątkowy smak. Dziś spontaniczne spotkanie ma turystyczno – towarzyski charakter. Jego stali uczestnicy nie tracą przy tym nadziei, że kiedyś jeszcze wezmą udział w oficjalnym spływie kajakowym Bobrem, który był onegdaj wspaniałym wydarzeniem.
Komentarze (5)
Takie spływy to super impreza - z chęcią bym uczestniczył w następnym
Jak się można zapisać na następną imprezę tego typu?
Trzeba mieć własny kajak czy można wypożyczyć?
To niezwykle proste. Wystarczy mieć swojego bobra.
Panie Leszek,dla pana rower wodny i spływaj pan.Tylko niech pan płynie,wydzielonym pasem na rzece dla rowerów wodnych.I już proszę nie używać w tych komentarzach przepisów prawnych,o których pan nie ma pojęcia.No,chyba że jest jakiś przepis,że można poruszać się rowerem,po całej szerokości rzeki,ze szczególną ostrożnością,z uwagi na pieszych.
:)* →Ѳ~