- Znamy doskonale sprawę bilbordu, który przysłania malowidło. Jeden z mieszkańców złożył nawet w tej sprawie protest. Zasięgnęliśmy opinii prawnika, ale okazało się, że nie możemy nic zrobić. Blok należy do wspólnoty mieszkaniowej a wspólnota swoją ścianę może przeznaczyć na tego typu reklamy i czerpać z tego zyski. Konserwator zabytków tutaj także nie może nic zrobić bo budynek nie leży w obrębie murów obronnych – wyjaśnia zastępca burmistrza Lwówka Ireneusz Maciejczyk.
Malowidło wykonane na ścianie upamiętniające nadanie praw miejskich Lwówkowi wykonał w latach 80-tych nie żyjący już Mieczysław Żołądź z Bolesławca, wybitny malarz i artysta.
Niezadowoleni zarzucają, że polityk PO przyciąga uwagę bardziej, niż zacny książę. Nie ma tego złego: w ten sposób w Lwówku narodził się Piotr Borys Pierwszy...
Komentarze (9)
wybory bez granic:)))))))
toż on tylko wyspowiadać się chce !!!,dajcie muuu... spokój to troche potrwa
Jakby tam odpadał tynk, to wszystko byłoby w porządku. Ale jak jest malowidło (swoją drogą, ładne) to powieszenie na trzy tygodnie (legalnie) reklamy urasta w oczach wielu ludzi do miana skandalu. Jakoś niewielu razi to, że często plakaty wyborcze (a także inne reklamy) są nalepiane w miejscach do tego absolutnie nieprzeznaczonych (np. skrzynki energetyczne, ściany i drzwi budynków, lampy uliczne, itp.).
I jeszcze dlugo po wyborach beda straszyli nas kandydaci-z plakatow.
Przecież zarządca tego bloku jest z PO to dlaczego się dziwicie? :) skandal można było postawić obok rusztowanie obok a freski odnowić byłaby piękna pamiątka
Ma rację Ix, że plakaty wyborcze nalepiane są często w miejscach nieodpowiednich. I to jest właśnie takie miejsce - KOMPETNIE, ZUPEŁNIE NIEODPOWIEDNIE. Wybór tego miejsca na akcję plakatową świadczy przede wszystkim o braku jakichkolwiek skrupułów i zahamowań kandydata, nieliczeniu się z opinią wyborców, pogardą dla społeczności lokalnej, elementarnym brakiem wyczucia nastrojów społecznych itd, itd. Tak prowadzona akcja podważa kompetencje kandydata do sprawowania jakiejkichkolwiek funkcji przedstawicielskich. Błądzenie bowiem jest rzeczą ludzką, ale tkwienie w błędzie jest już tylko czystą głupotą. Często taniej, bo u kolegi, wychodzi po podliczeniu wszystkich kosztów dużo, dużo drożej (jeżeli jest prawdą co napisał PiS). Jeżeli polityk nie rozumie już na początku drogi, że nie powinno się niezależnie od celów prywatyzować dobra ogólnego, to co będzie po pewnym czasie.
To haniebne niszczyć tego typu dekoracje miejskie w jeleniej górze też był problem z wielkim bilbordem jednego z ugrupowań
:D w koncu ktos wazniejszy od klechy :D :D :D
przykro mi bardzo,patrząc na tego typu sprawy,malowidło przedstawiające Henryka Brodatego jest dziełem mojego nieżyjącego dziadka,jak przejeżdżam przez Lwówek-wspomnienia wracają