To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pogrom w derbach 42:21

Tak szokującej porażki różnicą aż 21 bramek nikt z jeleniogórskich kibiców nie spodziewał się. Klęska w Lubinie z niepokonanymi w tym sezonie piłkarkami KGHM Metraco Zagłębia i wygrana kieleckiego KSS-u z Ruchem Chorzów 28:23, definitywnie pozbawiła zespół KPR-u szansy na grę w fazie play off (czołowa ósemka w kraju). W pierwszej rundzie było tylko 39:30.

Porażka z podopiecznymi trenerki Bożeny Karkut z Zagłębia (sześciokrotne wicemistrzynie Polski i triumfatorki PP), liderkami PGNiG Superligi (18 zwycięstw, jeden remis ze Startem Elbląg), była do przewidzenia. Tylko jej rozmiar, rekordowy w historii dolnośląskich derbów oraz styl gry KPR-u, przynoszą wstyd. „Miedziowe” mierzą w mistrzowski tytuł. Zawodniczki powtarzają: - Jak nie teraz, to kiedy? I dodają: - Odwieczny rywal SPR Lublin jest znacznie słabszy niż dotąd.

Przed derbową potyczką Zagłębie i KPR dzieliło aż 27 punktów, co ma swoją wymowę i dobitnie świadczyło o kwalifikacjach sportsmenek z obu klubów. Gospodynie od początku niepodzielnie panowały na boisku i dominowały w każdym elemencie gry. Z minuty na minutę Zagłębie powiększało przewagę. Wygrywało 8:2, potem 14:4 i do przerwy 23:7. Po zmianie stron liderki z Lubina spokojnie i na luzie kontrolowały przebieg rywalizacji. Joanna Obrusiewicz, Karolina Semeniuk – Olchawa, Agnieszka Ziółkowska, Anna Lisowska i ich koleżanki prezentowały szybką i efektowną grę z urozmaiconymi akcjami i skutecznymi rzutami. Choć po okresie wyrównanej konfrontacji na świetlnej tablicy widniał wynik 28:13 (40 min.), to końcowy rezultat 42:21 jest dowodem klęski piłkarek KPR-u i efektem braku pomysłu na grę w ataku i sposobu na zatrzymanie rywalek w obronie. Tęgich sportowych batów nie usprawiedliwia brak kontuzjowanych zawodniczek, doświadczonej skrzydłowej Joanny Załogi i młodszej od niej o cztery lata obrotowej Katarzyny Kubickiej.

Bramki dla KPR-u strzeliły Małgorzata Buklarewicz 6, Agnieszka Kocela i Monika Odrowska po 5, Marta Dąbrowska i Karolina Konsur po 2 oraz Anna Fursewicz 1. Po wyleczeniu bolesnej kontuzji i długiej przerwie na rehabilitację w jeleniogórskiej drużynie wystąpiła 20-letnia kołowa, Natalia Tórz.

Po 20. kolejce ligowej szczypiornistki z KPR-u nadal zajmują przedostatnie, 10 miejsce w tabeli Superligi – 10 pkt., bramki 573:679). W następnej serii jeleniogórzanki dostaną walkower 10:0 za mecz z wycofanym klubem śląskim. Ostatnią potyczkę rewanżowej rundy zasadniczej zaplanowano w Tczewie z Samborem Latochą. Z drużyną beniaminka oraz z AZS AWF Sportconcept Wrocław podopieczne M. Jędrzejczak w fazie play out powalczą o utrzymanie w najwyższej klasie kobiecych rozgrywek. Zdegradowany zostanie tylko jeden klub.