- Jestem strażnikiem bajek – powtarza – a to oznacza, że nie mogę pozwolić na to, by kolorowy świat dzieciństwa, do którego prawo ma każde dziecko, pożerała bieda i życie z dala od świata pełnego atrakcji, o które trudno na wiejskim podwórku. No i jeśli nam żyje się trochę lepiej, trzeba dzielić się tą odrobiną danego nam szczęści z tymi, którym go brakuje. To sprawia, że wszystkim nam żyje się choć trochę lepiej.
Organizowane przez artystów Mikołajki w Pławnej to już wspaniała, wieloletnia tradycja, bez której trudno wyobrazić sobie świąteczną atmosferę w podlubomierskiej wsi. Darek wraz z bliskimi przygotowuje zabawę dla wszystkich maluchów z okolicy, podczas której kulminacyjnym wydarzeniem jest zawsze przybycie Mikołaja z worami prezentów. Prezenty są dla wszystkich dzieci, ale przede wszystkim dla tych z najuboższych rodzin, którym choć w ten sposób zafundować można garstkę wspaniałych świątecznych przeżyć. Oprócz wizyty Mikołaja na maluchy czekają też zazwyczaj dodatkowe atrakcje - bajkowe spektakle teatralne, wspólna zabawa przy ognisku i pokazy sztucznych ogni.
Od lat „Nowiny Jeleniogórskie” pomagają w tym przedsięwzięciu organizując mikołajkową aukcję, która pozwala się włączyć do tego nietuzinkowego przedsięwzięcia wszystkim chętnym. Bo chodzi też oto by wspaniałą ideą wydarzenia zarażać innych.
Raz do roku w telefonicznej licytacji sprzedajemy obraz specjalnie przygotowany w tym celu przez Darka Milińskiego. Od hojności naszych czytelników zależy zaś to, jak wielki będzie wór prezentów, z jakim przyjedzie do Pławnej Mikołaj. Od tego, za ile zlicytowany będzie obraz zależy bowiem to, jak cenne będą dodatkowe prezenty, które trafią do dzieciaków i do szkoły podstawowej w Pławnej, która w przypadku bardzo owocnej akcji otrzymuje też specjalny dodatkowy podarek, który służy wszystkim.
Finansowy wynik licytacji nie ma natomiast wpływu na to czy Mikołajki dojdą do skutku. Zabawa odbędzie się bez względu na okoliczności. Na pewno przygotowanych zostanie około 150 paczek, które trafią do maluchów.
Mikołajki w Pławnej odbędą się dokładnie 6 grudnia w Zamku Śląskich Legend wybudowanym niedawno przez D. Milińskiego. Początek o godz. 15.00. Już wiadomo, że przybycie Mikołaja z prezentami poprzedzi spektakl Teatru Guliwer z Zielonej Góry. Gospodarze szykują też pokaz sztucznych ogni.
Nasza akcja jest też gratką dla miłośników twórczości Dariusza Milińskiego i kolekjconerów jego prac. Udział w aukcji jest bowiem nie tylko szansą na zrobienie szlachetnego uczynku, ale i nietuzinkową okazją zdobycia wartościowego dzieła sztuki po atrakcyjnej cenie... Dariusz Miliński nie narzeka na brak zainteresowania jego pracami. Dość powiedzieć, że rynkowa wartość jego obrazów liczona jest zazwyczaj grubymi tysiącami zł. W naszej licytacji wynik finansowy ma jednak wtórne znaczenie. Ważniejsze o wciągnięcie do wspólnej, dobroczynnej zabawy jak największej ilości osób, licytację zaczynamy zawsze od niskiej ceny wywoławczej, która jest wielokrotnie niższa od ceny, jaką trzeba by zapłacić za ten sam obraz np. w galerii. Reszta w Państwa rękach. Finały aukcji bywały różne, dlatego warto spróbować.
Aukcję przeprowadzimy telefonicznie w czwartek 4 grudnia w godz. od 10.00 do 16.00. Aby wziąć w niej udział wystarczy wcześniej zgłosić swój akces telefonicznie dzwoniąc do nas pod numery: 075/6424410 lub 0/601572243. Swoje zgłoszenie przesłać można też pocztą elektroniczną wysyłając swoją deklarację z imieniem i nazwiskiem oraz swoim telefonem kontaktowym na adres daniel@miedza.pl. Każdą osobę, która zgłosi chęć udziału w aukcji poinformujemy o technicznym sposobie przeprowadzenia licytacji. Zgłoszenia przyjmujemy już teraz. „Królowie z krainy bajek” już też czekają na „świątecznego” nabywcę w siedzibie redakcji „NJ”. Obraz można osobiście obejrzeć odwiedzając nas w godzinach pracy biura (od poniedziałku do piątku w godz. od 8.00 do 16.00).
„Królowie z krainy bajek” to obraz olejny wykonany na kartonie, o wymiarach ok. 80 x 80 cm, oprawiony w oszkloną ramę. Cena wywoławcza wynosi 500 zł. Postąpienie w licytacji min. 50 zł. Kolejność zgłoszeń decyduje o kolejności w jakiej pytać będziemy o propozycję ceny poszczególnych uczestników. Osoba, która zgłosi swój udział w licytacji jako pierwsza, rozpocznie aukcję z ceną wywoławczą. Zapraszamy!
Komentarze (1)
Szkoda takiego dzieła pod młotek... :)