-Gołębie w uzdrowisku Cieplice to prawdziwa plaga – mówi Grażyna Petkiewicz, kuracjuszka mieszkająca w „Marysieńce”.
- Gdyby kuracjusze nie dokarmiali gołębi, nie było by ich tak dużo i ptaki nie rozmnażałyby się tak szybko – odpowiada Urszula Bąkowska-Morawska, wiceprezes Uzdrowiska Cieplice sp. z.o.o. Przyznaje jednak, że ptaki to problem, z którym bardzo trudno się uporać.
-Drzwi balkonowe mamy cały czas pootwierane, bo jest gorąco. Ale nigdy nie wiadomo, co zastaniemy, bo gołębie nic a nic się nie boją i wchodzą do pokoju – opowiadają nam Marianna Sulej i Danuta Sadowska, które także mieszkają w „Marysieńce”. Boją się, by ptaki nie przywlekły chorób lub robactwa.
To nie jedyne problemy, na jakie skarżą się kuracjusze. Przeczytacie o nich w najnowszym numerze Nowin Jeleniogórskich z 6 sierpnia 2019 r.
Komentarze (23)
Dokarmiajcie jeszcze więcej te ptaszyska. Coś trzeba z tym zrobić, czasami trudno przejść. Pałętają się pod nogami.
Z ptakami już tak jest, że plątają się między nogami. Dobry krawiec to szył zawsze spodnie z jedną szerszą nogawicą, aby ptak sobie spokojnie spoczywał, no ale teraz wszyscy ubierają się w markietach, a tam już spodnie chińskie z jednakowymi nogawkami i powstaje ta plątanina z nogami, a i sam ptak skotłowany i wymęczony.
Czy Senator Mróz zorganizuje konferencję w tej sprawie?
Ten analfabeta Mróz? Przecież on nie potrafi sklecić poprawnie prostego zdania.
Myślę, że warto by uruchomić rządowy program Gołąb Plus.
Boją się, by ptaki nie przywlekły chorób lub robactwa.Drogie Panie bójcie sie , abyście wracając do domu nie przyniosły choroby w postaci syfilisu lub rzezą czki a tych chorób ptaki nie przenoszą
W Niemczech za dokarmianie gołębi mandat wynosi 150 euro, a żeby każdy o tym wiedział są tabliczki i nie ma zmiłuj się.
Za to w Jeleniej Górze straż miejska ścigała człowieka, który na Bankowej wywiesił kartkę na drzewie, by nie dokarmiano gołębi. Widać, że w Jeleniej Górze rządzi prezydent z poprzedniej epoki i podległe mu służby działają w sposób żenująco g****.
A w Niemczech to a w Niemczech tamto a tu jest Polska.
wincyj bułek dla gołębi! wincyj!to nie będzie problemu na pewno
U siebie nie karmio to tu przyjeżdzajo i karmio, bo to plaga taka to karmienie - później pretensje do Annasza i Kajfasza, że włażo do pokoju.
Nie wiem czy jest zakaz karmienia gołębi w mieście . Jeżeli jest to powinno się karać ludzi karmiących gołębie . Pod estakadą na Zabobrzu ludzie wysypują całe reklamówki chleba , czasem ziarna dla ptaków.Gołębie mają gniazda na filarach estakady . Wszystko w okolicy jest zapaskudzone , jak to będzie wyglądało jak zrobi się dojście do przystanku kolejowego , ludzie będą się ślizgać na ptasich odchodach .
Pierwszy walduś po lewej ewidentnie chowa kiepa...
kto tu komu zatruwa życie? przyjechał na leczenie a kiepy jara? taki urwa mac chory..
Raz w roku odłowić i na rosół.Przecież kiedyś hodowano gołębie tylko i wyłącznie na zupki dla dzieci.
Tym Januszom i Grażynom, psudo kuracjuszom to nawet drzewa w parku przeszkadzają... tylko wieczne narzekanie na wszystko. To po co tu przyjeżdżać ? przecież nie od dziś wiadomo że Cieplice to pseudo uzdrowisko. Mi osobiści to bardziej oni uprzykrzają życie niż te ptaki, a najbardziej to ich samochody, które mimo tabliczki zastawiają mi wjazd do garażu.
no prosze, szlachcie juz nawet golebie przeszkadzaja :-)
na każdej karcie zabiegowej widnieje ostrzeżenie, ze alkohol niweczy działanie kuracji.... niweczy, jakie to piękne słowo.... o kiepach chyba nic nie piszą
oni jak te gołębie wyglądają :)
I nie zapomnijcie dodać że i na DWORCU PKP JELENIA GÓRA gołębie psują wizerunek miasta.
Ci kuracjusze niech wracają tam skąd przyjechali. Ciężki los seniora.
Cut, Z gołębi słynie Kraków ,gówno ma z tych ptaków"
siedzi gołąb na gałęzi,
coś tam se pod nosem rzęzi
puścił bąka, strzelił kupę,
podrapał się dziobem w kicio
radość jego niekłamana,
większość aut, już...
W przedwojennym Wiedniu utartym zwyczajem było wykładanie trucizny dla gołębi, tak samo jak przeciwko szczurom.