To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Po sobotnim dyżurze prezydenta

Kłopoty mieszkaniowe mieszkańców a także problemy Stowarzyszenia Miłośników Goduszyna – to główne tematy, z jakimi przyszli mieszkańcy na sobotni dyżur prezydenta w ratuszu.

Najwięcej spraw dotyczyło problemów mieszkaniowych. - Każda z wnoszonych spraw jest inna i wymaga starannej analizy z udziałem odpowiednich wydziałów UM. Będę rozmawiał z urzędnikami o tym w nadchodzącym tygodniu – zapewnił Marcin Zawiła.

Na sobotni dyżur zgłosili się też przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Goduszyna. Okazuje się, że nie mają nawet miejsca na swoją siedzibę, gdyż w tej części miasta nie ma nawet świetlicy. Nie ma też perspektyw na to, że w najbliższym czasie jakiś lokal się zwolni. Prezydent zapowiedział, że spotka się ponownie z członkami stowarzyszenia, by zająć się ich problemami.

Inny mieszkaniec zaproponował możliwość zaproszenia repatrianta z Kazachstanu. – Z przedstawionej sprawy wynika, że nasz rodak ma duże szanse asymilacji społecznej i zawodowej w Polsce, a jego motywacje do przyjazdu do ojczyzny są tak silne i przygotowanie do stałego pobytu tak znaczące, że w tej sprawie też jestem optymistą – powiedział M. Zawiła.

Była to pierwsza sobota z dyżurem prezydenta. Cieszyła się sporym zainteresowaniem: przyszło 25 osób, szef miasta przyjmował interesantów o godzinę dłużej, niż pierwotnie to zaplanowano. Zapowiedział, że podobne dyżury będą planowane w kolejnych miesiącach.