To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Po sąsiedzku w Goduszynie

Wiele atrakcji dla dzieci i młodzieży przygotowują organizatorzy festynu rodzinnego, który odbędzie się za tydzień w Goduszynie. Impreza odbędzie się w sobotę 31 sierpnia.

W programie przewidziano m.in. animacje dla dzieci, pokazy młodych talentów, występy taneczne, występy zespołów muzycznych, gry i zabawy dla dzieci a także loteria fantowa.

 

– Dzięki życzliwości właścicieli Festyn odbędzie się w urokliwej, malowniczo-położonej Stajni „Gostar” przy ulicy Goduszyńskiej 61 w Jeleniej Górze – zapowiadają organizatorzy ze Stowarzyszenia Goduszyn. W tym dniu równolegle będą się tam odbywały także Międzynarodowe Zawody Łucznictwa Konnego.

 

Festyn „Baw się z nami Sąsiadami” rozpocznie się już o godz 11:00 na placu Ratuszowym w Jeleniej Górze. Wyruszy stamtąd grupa z kijami nordic walking. Przejdą do stajni trasą przez Perłę Zachodu.

 

Po dotarciu na miejsce imprezy nastąpi uroczyste otwarcie. Podczas festynu będzie można posilić się domowymi wyrobami, a także wypiekami znakomitych goduszyńskich gospodyń.

Komentarze (12)

DOLNOŚLĄZAK. Jestem pełen podziwu dla szefa Stowarzyszenia Goduszyn. Wykazuje on umiejętności nie tylko organizacyjne. Pozyskanie kasy na festyn wymaga talentu. Nie ma nic za darmo. Czyżby działalność w Radzie Pożytku Publicznego, funkcjonującej z woli i pod patronatem magistrackiego dialogu społecznego zaowocowała pozyskaniem pieniędzy na festyn i miała przełożyć się na pomyślny wynik Roberta z Goduszyna w przyszłorocznej kampanii samorządowej?
A tak na marginesie, szef stowarzyszenia Goduszyn jest jednocześnie wipem u "Mańkutów". Czy realizując "korzonkowo-magistracki" projekt /Rada Pożytku Publicznego/ nie dopadł go syndrom Kalisza?
Czy pan Robert, angażując się w przedsięwzięcia konkurencyjnej partii, znajduje czas dla własnego ugrupowania?
Wyrazy uznania za aktywność na rzecz jeleniogórzan i miejscowej społeczności.

Panie Boroń, jak Pan mało wie. Szkoda słów. Jak to dobrze, że większość Pana środowiska już się na tym poznała. Rób Pan tak dalej.Co jednak na Pana "rewelacje" miejscowy szef SLD, P.Paczóski. Na marginesie, o klasę lepszy i ciekawszy człowiek lewicy, niż był aparatczyk partyjny, Dolnoślązak. Niech Pan nie wstydzi się i podpisze, chociaż raz: Tadeusz Boroń.
Pozdrawiam!

zaorać tą wioche bo właśnie ona zanieczyszcza nasz zdrój. najlepiej zacząć orać od obraza bo on ze wzgledu na swa tuszę wydala najwięcej gazów trujących:)

Ad.~ Znajomy Dolnoślązaka vel Boroń. Dolnoślązak się nie wstydzi i nie widzi potrzeby sygnowania komentarzy jako "Tadeusz Boroń", gdyż regulamin portalu nj.24.pl tego nie wymaga.
Prawdą jest, że były "aparatczyk partyjny" odbywał - praktyczną naukę zawodu w PRL-owskich strukturach aparatu władzy. Zatem nieobce są Dolnoślązakowi metody działania współczesnego magistrackiego dialogu społecznego, który w minionej epoce był uczniem doskonalszym od Dolnoślązaka.
Dla miejscowego szefa oraz aktywnych "Mańkutów" komentarze Dolnoślązaka nie powinny stanowić żadnych rewelacji.
W regionalnych środkach masowego przekazu upubliczniono detalicznie aktywność goduszyńskiego wipa od "Mańkutów". Czy jest ona zgodna z zasadami etycznymi obowiązującymi w tym ugrupowaniu partyjnym?

Dzięki za zaproszenie. Będę - Marcin Kaflik sąsiad z Cieplic

Marcin mordo ty moja, fajnie że wdepniesz. Bezrobotny Jędroszek też tęskni za Obłazem. Czerepach, też przyjdzie.
Ma pomysł na referendum. Tym razem musi się udać.

Bezrobotne chłopaki nażrą się kartofli w tym Goduszynie na cały miesiąc. Na miejscu pana Roberta ustawiłbym tam jakieś bramki przy wyjściu, bo na pewno będą próbowali wynieść na zapas trochę ziemniaków pod koszulą.

Dlaczego niektórzy tu piszący,wszystko łączą z polityką.Przyglądam się od jakiegoś czasu pracy pana Roberta i jestem pełen podziwu, że potrafi oddzielić politykę od pracy społecznej.Choć znajdą się tacy, którzy widzą w tym drugie dno.
To dzięki niemu reszta mieszkańców Jeleniej Góry usłyszała,że do miasta należy też Goduszyn i oni też płacą podatki do kasy miejskiej, a nic z tego nie mają. Zdziwiło mnie ostatnio, że najwięcej(w przeliczeniu na jednego mieszkańca)miasto wydało na Jagniątków.

Panie Dolnoślązak na wszelkie nurtujące Pan pytanie można łatwo otrzymać odpowiedź - proszę uczestniczyć w tej imprezie i wtedy przekona się Pan ile w tym polityki, dialogu a ile zwykłej ludzkiej chęci bycia razem i miłego spędzenia czasu ZAPRASZAMY

Oooooo!!! Roberto uruchomił maszynkę do głosowania jak przy licytacji o kryształ górski.