W trakcie tej pomocy jednak zorientowali się, że prowadzący jest lekko „wczorajszy”. - Wyczuli zapach alkoholu, postanowili więc poddać mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu – mówi E. Bagrowska. - Alkomat wykazał ponad 2 promile.
Jak się potem okazało, 30-latek wracał do domu po suto zakrapianej imprezie. Wrócił, ale jako pasażer. Teraz czeka na wezwanie z sądu. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia. Zapewne straci też prawo jazdy. Na jak długo – zdecyduje sąd.
Komentarze (5)
I po co radary, lizaki, pułapki, kaskadowe akcje specjalne i cała ta zabawa dla małych dzieci w policjantów i pijaków.
Wystarczy trochę śniegu.
*SZYBKI ! .. na pewno pomylił zaspę z .. *pierzynką! ~WIADOMO .. *męzczyzna!
.. ^SMUTNE^ .. :dry:
~Jacku .. *zapomniałeś, że teraz ucierpią .. *wesołe bałwanki !
.. ^SMUTNE^ .. :dry: