W ogniu stanęła dziś w Janowicach Wielkich szopa. Późnym popołudniem doszczętnie się spaliła, ale ogień oszczędził pobliskie domostwa i ich mieszkańców.
Dziś późnym popołudniem po pomoc straży zadzwoniła na tyle zdenerwowana kobieta, że nie pamiętała miejsca własnego zamieszkania. W jego pobliżu bowiem paliła się szopa. Do Janowic Wielkich wyruszyła więc jeleniogórska JRG Nr 2, ale niestety ogarnięta pożarem szopa całkowicie się już spaliła. Z żywiołem na miejscu walczyła również tamtejsza OSP, ale ogień zniszczył dosłownie wszystko.
Komentarze (1)
"Późnym popołudniem doszczętnie się spaliła, ale ogień oszczędził pobliskie domostwa i ich mieszkańców",
a za chwilę czytamy
"ogień zniszczył dosłownie wszystko".
Poza tym nie "wyruszyła więc jeleniogórska JRG Nr 2", tylko wyruszyli strażacy z JRG nr 2.
"zdenerwowana kobieta, że nie pamiętała miejsca własnego zamieszkania" - a wg mnie to ona chyba nie pamiętała adresu miejsca zamieszkania.
Reszta artykułu też jest słabej treści, zresztą niezbyt go dużo.
Pozdrawiam i zyczę samych udanych artykułów ;-)