![Pożar przed wieczorem panieńskim](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/9019/lincln%201%281%29.jpg)
Lincoln spalił się na podjeździe w pobliżu ostatnich zabudowań Jeżowa Sudeckiego. Jak opowiada jego kierowca, najpierw zaczął się dymić. - Zatrzymaliśmy się, by jedna z pań mogła na chwilę wysiąść. Po chwili wybuchł ogień. Próbowałem go gasić. Zużyłem dwie gaśnice samochodowe, ale to nic nie dało. Pozostałe pasażerki opuściły samochód. Na szczęście pojazd nie jest na gaz, a zbiornik paliwa znajduje się z tyłu, więc nie było zagrożenia wybuchem – relacjonował kierowca.
Przyjechała Straż Pożarna, ale na uratowanie lincolna nie było już żadnych szans. Unieruchomiony zatarasował drogę. Kierowcy samochodów jadących z góry próbowali omijać go polem. Wjeżdżający z dołu wycofywali się.
Nie wiadomo, jak długo droga będzie zablokowana. Kierowca forda dzwonił po laweciarzy, ale żaden się nie odzywał.
Wywóz lincolna nie będzie prostą sprawą – to ogromna, 9-miejscowa maszyna o wadze paru ton ( i pojemności skokowej 4,6 tys. cm sześc.). Wyprodukowana została w 1995 roku, jej właściciel zarabia na jej wynajmie. Kierowca powiedział nam, że jeździ lincolnem od 2 lat i jak dotąd nie miał w nim takich niebezpiecznych przygód jak dzisiejsza.
Panie jakiś czas czekały na rozwój sytuacji, a potem gdzieś zniknęły. Wypada im życzyć, by impreza jednak się odbyła.
![]() |
![]() |
Komentarze (2)
Amerykańskie dziadostwo,kobiety jednak lecą na wygląd