W składzie akademiczek zabrakło aż czterech zawodniczek z wyjściowej piątki, Klaudii Czarnodolskiej, sióstr Beaty i Katarzyny Jaworskich oraz Magdaleny Szajtrauer.
- Bez wysokich koszykarek moje podopieczne musiały sobie jakoś poradzić, sprawą najważniejszą było pobudzić w rezerwowych chęć dobrego grania – powiedział szkoleniowiec AZS-u. - Dziewczęta są zmęczone częstymi meczami, ale jak dzisiaj było widać, są fizycznie znakomicie przygotowane do sezonu w drugiej lidze i w ekstraklasie. Trenując z pierwszą drużyną klubową nabierają koszykarskiego doświadczenia, co procentuje.
W kolejnych kwartach było 19:19, 13:22, 25:23, 17:30. W końcowej odsłonie zespół trenera Rafała Sroki gonił niekorzystny wynik i do zaledwie dwóch punktów zniwelował wysoką przewagę AZS-u PWSZ. Gdy za pięć fauli boisko musiała opuścić wysoka centerka Agnieszka Balsam, przyjezdny zespół znów wysoko punktował i zasłużenie zwyciężył różnicą 20 „oczek”. Najcelniej rzucały Natalia Sobek (25), Alex Poros (21) i Daria Stelmach (15). Punkty wywalczyło sześć jeleniogórzanek, Agnieszka Balsam 18, Żaneta Sojka i Marta Klementowska po 15, Joanna Pawlukiewicz 14, Daria Aleksandrowicz 6, Karolina Polis 4 i Katarzyna Fredziak 2.
Tuż przed przerwą, bardzo bolesnej kontuzji prawej nogi doznała Karolina Polis. Została medycznie zabezpieczona i karetką odwieziona do jeleniogórskiego szpitala na szczegółowe badania. Z tymczasowej diagnozy wynika, że może to być mocne skręcenie stawu skokowego, a nawet złamanie z odpryskiem kości. W przykrej sytuacji ambitnej „Wichośce” ekipa z Gorzowa Wlk. życzyła rychłego powrotu do pełnej sprawności fizycznej.
- Koszykówka to sport kontaktowy i urazowy, stwierdzam jednak, że prześladuje nas wyjątkowy pech – mówił drugi trener KS „Wichoś” Eugeniusz Sroka. - Dopiero wczoraj zdjęto gips ze złamanego palca Natalii Owsiańskiej. W poprzednim meczu ligowym kontuzji nogi doznała Joanna Mochól. Długi czas nie trenowała Natalia Fojna (ból pleców). Rano dostałem sms-a od bardzo przeziębionej i gorączkującej Dagmary Palewicz, zawodniczki z podstawowej szóstki, siódemki.
- Czekamy na koniec sezonu, faktycznie gramy o nic, ale przed derbami nie wiem, w jakim składzie KS „Wiochoś” wybiegnie na boisko - dodaje trener Rafał Sroka. - Nie możemy się pozbierać, zespół jest zdziesiątkowany, stąd konieczność uzupełnienia składu kadetkami.
W połowie lutego br. gorzowskie akademiczki wygrały 61:51 w Jeleniej Górze mecz z MKS MOS Karkonosze. Razem 24 punkty zdobyły siostry Beata i Katarzyna Jaworskie. Celnie rzucały też Klaudia Czarnodolska i Daria Stelmach. Drugoligową potyczkę w Polkowicach z rezerwami CCC z kobiecej ekstraklasy jeleniogórskie koszykarki z Karkonoszy stoczyły dopiero wczoraj, 4 bm. w godzinach wieczornych.
W najbliższą niedzielę, 10 bm. o godzinie 17, w hali SP 10 derbowa potyczka jeleniogórskich drużyn. Zakończy ona rundę rewanżową II ligi kobiet. To mogą być derby tylko z nazwy. Na jednostronny pojedynek zakończony wysokim zwycięstwem drużyny trenera Jerzego Gadzimskiego wskazuje lista kontuzjowanych zawodniczek KS „Wichoś”. - Szkoda, że zespół rywalek „rozsypał” się, ale sport jest sportem – ubolewał szkoleniowiec Karkonoszy. - My do końca walczymy o awans do turnieju barażowego i o powrót do I ligi.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...