To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

"Piotr byłby zawstydzony, ale dumny"

"Piotr byłby zawstydzony, ale dumny"

– Każdy przyjazd tutaj był dla nas świętem, wielką radością – powiedziała wdowa po zmarłym reżyserze podczas dzisiejszego otwarcia Bulwaru Piotra Łazarkiewicza. Na uroczystość przybyła rodzina patrona oraz wielu znajomych.

– Niesamowite, jestem bardzo poruszona – powiedziała Magdalena Łazarkiewicz po przyjeździe do Cieplic. Przeszła się cieplickim bulwarem jeszcze przed otwarciem. - Dla Piotra Cieplice były bardzo ważnym miejscem, tu się urodził, tu skończył liceum - mówi. – To była taka jego kraina magiczna, w którą mnie wtajemniczył. Każdy przyjazd tutaj był dla nas świętem, wielką radością. Przyjeżdżaliśmy z poczuciem, że jest to wyjątkowy zakątek naszego pięknego kraju.

 

Wdowa po Piotrze powiedziała, że jej mąż był człowiekiem bardzo skromnym, wychowanym w tradycji gombrowiczowskiej. Patron tej szkoły, Norwid, był jego ulubionym poetą. – Gdyby wiedział, że będzie patronem ulicy, byłby zawstydzony, ale byłby dumny – dodała.

 

W uroczystości uczestniczyła także pani Celina Łazarkiewicz, mama zmarłego reżysera. Wypowiadający się przedstawiciele samorządu nie szczędzili ciepłych słów na temat Piotra. - Był wspaniałym człowiekiem, może mniej znanym w Jeleniej Górze, ale bardzo znanym w Polsce – powiedział Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.

W dzisiejszym otwarciu bulwaru uczestniczyła młodzież z liceum a także znajomi Piotra ze szkoły oraz znajomi jego rodziców.

 

– Nie tylko talent i pracowitość były u Piotra wspaniałe. Miał fantastycznych rodziców, którzy oddali swoją wiedzę, serce, pracując z sierotami II wojny światowej, z dziećmi chorującymi na gruźlicę – mówi Irmina Paszkowska, która znała rodziców Piotra Łazarkiewicza. Przed wieloma laty była wizytatorem kuratorium oświaty. Nie mogła doczekać się spotkania z mamą reżysera, panią Celiną. – Pogratuluję jej fantastycznego syna, powiem, że znam jej ból, bo w owym czasie też straciłam pierworodnego syna – mówi wzruszona. – Powiem też, że ma prawo być z niego dumna. Może to zmniejszy jej ból po stracie dziecka.

 

W dzisiejszej uroczystości otwarcia Bulwaru Piotra Łazarkiewicza uczestniczyła ekipa filmowa. – Kończymy realizację pełnometrażowego dokumentu o Piotrze – mówi pani Magda. – Nie będzie to film stricte biograficzny. Bardziej o nim, o jego przyjaciołach, o tym, czego dokonali podczas wspólnej pracy. Staramy się, by nie był to film w nastroju minorowym, pogrzebowym, chcemy, by oddał jego osobowość. Piotr niesamowicie hojnie obdarowywał przyjaźnią, radością ludzi, z którymi się spotykał. Realizując ten film mamy wrażenie, że ta energia, którą rozdawał, do nas wraca. Ta uroczystość też jest tego dowodem. To się odbywa bez mojej inspiracji, na zasadzie autentycznej potrzeby ludzi, którzy się z nim zetknęli na różnych etapach jego życia. To fantastyczne, że nie zapomnieli o nim i że wkładają tyle wysiłku i starań, żeby go uczcić.

 

Film będzie gotowy w czerwcu. Możliwe, że będzie miał premierę podczas wrocławskiego festiwalu Nowe Horyzonty.

IMG_6379.JPG
IMG_6384.JPG
IMG_6388.JPG
IMG_6397.JPG
IMG_6403.JPG
IMG_6408.JPG
IMG_6412.JPG
IMG_6415.JPG
IMG_6420.JPG
IMG_6422.JPG
IMG_6435.JPG
IMG_6439.JPG
IMG_6441.JPG
IMG_6446.JPG
IMG_6450.JPG
IMG_6469.JPG
IMG_6471.JPG
IMG_6489.JPG
IMG_6490.JPG
IMG_6496.JPG
IMG_6509.JPG
IMG_6513.JPG
IMG_6518.JPG
IMG_6525.JPG
IMG_6531.JPG
IMG_6538.JPG
IMG_6550.JPG
IMG_6565.JPG
IMG_6574.JPG

Komentarze (20)

Przepraszam, mam pytanie, to znaczy, że będzie tam ładniej TERAZ?

Wyfiokowane 3 panie z Rady Cieplic i bezradny Szklarski uśmiechali się radośnie. Kochani mieszkańcy - myślcież qrde przy kolejnych wyborach - mamy termy bez wody termalnej, Park Norweski bez ścieżek rowerowych, a teraz bulwar bez metra chodnika. A te idiotyczne kadencje jeszcze trwają. Powiedziałem dzisiaj panu Łużniakowi że robi bzdurę - ale nie wiem czy dotarło - do nich rzadko kiedy coś dociera. Z pozdrowieniami z bulwaru ..... Marcin Kaflik z Cieplic.

To idź do Rady i powiedz im to. Oni pracują społecznie. Mogli tam kandydować a nie musieli. Mogą w każdej chwili zrezygnować. Jacy bezradni? Oni mogą coś robić a nie muszą. Bo robią to z własnej inicjatywy. Ty już nawet obrażasz osoby prywatne na facebooku. Co Ciebie obchodzi życie prywatnych osób? Co Ciebie obchodzi z kim osoby prywatne się zadają? Każdego sądem straszysz jak Ciebie ktoś obrazi na forum. Ale Ciebie to nie dotyczy? Ty możesz obrażać innych? Każdy może się zadawać z kim chce. Osoba publiczna na to powinna zwracać uwagę. Ale nie osoba prywatna. Nie masz prawa krytykować osób prywatnych z kim się zadają. Publiczną osobę możesz o to skrytykować. Ale nie osobę prywatną. Na Ciebie nie wolno nic pisać bo zaraz sądem straszysz jak ktoś Ciebie obrazi. Ale Ty możesz kogoś obrażać. W dodatku osoby prywatne. Ciebie prawo nie dotyczy? Ciebie obowiązuje inne prawo?

Radnych, urzędników, osoby publicznie możesz krytykować. Możesz im wytykać z kim się zadają. Ale nie osobom prywatnym. Osoba prywatna ma to do siebie, że jest to jej prywatna sprawa z kim się zadaje. A jak się zorientujesz kto pisał te obydwa komentarze to nie życzę sobie abyś wypowiedział tu moje imię, nazwisko a nawet pseudonim jakby Ci przyszło do głowy coś na to odpisać. Masz się zwracać bezosobowo per "wiedzący". Taki jak się podpisałem. Nie życzę sobie abyś mnie obrażał na facebooku. To jest moja prywatna sprawa czyim jestem przyd***sem jak to określiłeś. A to dla tego, że jestem osobą prywatną a nie publiczną i to moja prywatna sprawa. Możesz smarować osoby publiczne skoro jeszcze nikt Ci nie wytoczył o to wszystko sprawy w sądzie. Ale osób prywatnych nie tykaj. Bo osoba prywatna może mieć romans nawet z prostytutką a Tobie nic do tego. Bo jest to osoba prywatna a nie publiczna

Drogi Wiedzący
Pan Kaflik Ciebie nie pozwie z tej prostej przyczyny że potrzebuje pożytecznych idiotów. Taki pożyteczny idiota to dla polityka skarb - mało wie, jeszcze mniej rozumie, za to gada za trzech. Druga sprawa to opłacalność takiego pozwu. Procesować się z kimś kto ma rower i telewizor? Po co? A teraz sprawa najważniejsza - jako przyd***s najbardziej bezradnej ekipy w kilkusetleniej historii Cieplic całą swoją mizerną osobą świadczysz o klasie tej ekipy. Żyj długo i pisz! Pisz Drogi Adria...Wiedzący - pisz i kłóć się z Panem Kaflikiem - na zdrowie!

To Faflik jest politykiem??? :))))

takieeeeeeeeee wielkie wydarzenie , trzeba było obame sciągnąc żeby wstęge przeciął

Bulwar ....Ha ha ha zajady mi się zrobiły ze śmiechu.......

Przerost formy nad treścią.Lepiej by pasowało "Złota uliczka Łazarkiewicza":Albo bulwar wschodzącego słońca lub Avenida da Liberdade.

Każdemu,który kochał,lub jeszcze kocha to miasteczko,Cieplice,należy się szacunek.

Ale z tym bulwarem,to chyba kpina,nie ma lepszych miejsc?

Ko**** Cieplice , chce miec swoja ulice, albo park :)

Sami dziwacy w tym norwidzie.

Do wszystkich komentatorów ODWALCIE SIĘ I TAK NIE ZABIERZECIE CAŁEJ SPOŁECZNOŚCI NORWIDA TEJ RADOŚCI !!!!

Maria (zwana Anną) Ragiel wszędzie jest, gdzie można się pokazać ... Żenujące

Pani dyrektor baczne oko na nasze pociechy niech Pani ma, bowiem związek nauczyciel - nieletni uczeń to nie tylko patologia ale.... Dała Pani im błogosławieństwo? to dobrze, że nie pociągnęła Pani za sobą takiego nauczyciela, ale niebezpieczeństwo w innej szkole potencjalnym faktem.

Piotr Antoni Łazarkiewicz (ur. 13 marca 1954 w Cieplicach Śląskich, zm. 20 czerwca 2008 w Warszawie) − polski reżyser, scenarzysta, aktor oraz producent filmowy.
Absolwent II LO im. C.K. Norwida w Jeleniej Górze. W 1977 ukończył filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim, a 4 lata później uzyskał dyplom na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.
Łazarkiewicz pracował jako asystent przy Kobiecie samotnej Agnieszki Holland, Prognozie pogody Antoniego Krauze. Następnie zrealizował kilka filmów dokumentalnych. Jego debiutem fabularnym był film Ko**** kino. W 1991 wraz z żoną Magdaleną wyreżyserował Odjazd. W 1997 przygotował reportaż poświęcony powodzi tysiąclecia zatytułowany Wielka woda. Był również wieloletnim reżyserem programu Bezludna wyspa w TVP2. Jego ostatni film to obraz 0 1 0.
Zmarł na zawał serca. 27 czerwca 2008 został pochowany na Wojskowych Powązkach.
Reżyser:

Tajemnice (1980)
Kontrapunkt (1985)
Fala - Jarocin '85 (1985)
Ko**** kino (1987)
W środku Europy (1990)
Odjazd (1991)
Pora na czarownice (1993)
Odjazd (1995)
Zaklęta (1997)
Samo niebo (2001)
0 1 0 (2007)

scenarzysta

Ko**** kino (1987)
Odjazd (1991)
Pora na czarownice (1993)
Odjazd (1995)
0 1 0 (2007)

producent filmowy

Żegnaj Ameryko (1993)
Pora na czarownice (1993)
Na koniec świata (1999)

aktor

Ko**** kino (1987) jako reżyser „Rąk pianisty”
Ostatni dzwonek (1989) jako strażak
Białe małżeństwo (1992) jako akompaniator
Odjazd (1995) jako organista Joachim
Samo niebo (2001) jako pan Piotruś, rekwizytor w teatrze

Spektakle w Teatrze Telewizji
reżyser

A śmierć utraci swoją władzę... (1996)
Duże i małe (1998)
Ogień w głowie (2000)
Zbliżenie (2000)
Pasożyty (2001)
Martwa królewna (2003)
Fotoplastikon (2005)
Trelemorele (2006)

scenarzysta

A śmierć utraci swoją władzę... (1996)
Zbliżenie (2000)
Pasożyty (2001)
Martwa królewna (2003)
Trelemorele (2006)

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!

kaflik! Głupcze szmatę czerwoną na siebie ubrałeś ale czapki BŁAZNA zapomniałeś. Szlarski oczywiście bezradny bo do tej pory za te obelgi powinien ci przypi..........

zawsze mnie bawił poziom moich adwersarzy spod znaku czerwonego nosa. Pozdrawiam serdecznie - Marcin Kaflik z Cieplic

Może ktoś by się w koncu zajął zdrowiem psychicznym Pana MK ,bo coraz gorzej z nim.Niech się chłop nie męczy bo albo zwariuje do reszty albo go żółć zaleje z zazdrości.Podobno dla takich ludzi jest szczęściem.to że nie zdają sobie sprawy z tego że jest coś z nimi nie tak.