W sezonie zasadniczym „żółto-niebieskie” pod wodzą ówczesnego trenera Tomasza Konitza zwyciężyły Olimpię-Beskid 32:29 i zremisowały 25:25. Tym razem w grupie spadkowej w arcyważnym dla obu drużyn meczu walczących o utrzymanie w ekstraklasie emocji i sportowego napięcia nie zabrakło do końcowych sekund. Wysoka stawka spotkania paraliżowała boiskowe poczynania, stąd sporo nerwówki i niewymuszonych, prostych błędów. Jeleniogórskie piłkarki trzykrotnie prowadziły różnicą trzech bramek, ale traciły przewagę. Na pieć sekund przed ostatnim gwizdkiem 70-grupę wiernych kibiców KPR-u, klubowe koleżanki i trenera Michała Pastuszko uradowała Joanna Załoga (razem 5 goli), która strzeliła bramkę na wagę tak potrzebnego zwycięstwa. Potem zespół miejscowy zablokował rzut rywalek i gospodynie dostały brawa na stojąco. Kilkanaście minut trwała wielka radość dziewcząt, które mają na koncie 20 porażek.
-Jestem zadowolony z dwóch punktów i momentami, nawet z koncertowej gry, i niezadowolony z głupich błędów własnych, gdyż dziewczęta za bardzo chciały wygrać. Nie poddały się i walczyły do końca – powiedział szkoleniowiec KPR-u.
Bramki dla KPR-u: Sabina Kobzar 9, Tetiana Bilenia 5, Aleksandra Tomczyk 3, Natalaio Janas 2, Aleksandra Oreszczuk, Sylwia Jasińska i Magdalena Maziarz po 1. Dla nowosądeczczanek najwięcej, po 7, Tamara Smbatian i Agnieszka Leśniak.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...