- Do końca tego tygodnia planujemy zakończenie montażu urządzeń medycznych i wyposażenie szpitala w meble. W poniedziałek (30 listopada) przyjmiemy pierwszych pacjentów – planuje Kamil Barczyk, dyrektor SP ZOZ w Bolesławcu. Będą tu także przeniesieni niektórzy chorzy ze szpitala. I choć placówka modułowa znajduje się w bliskim sąsiedztwie bolesławieckiego szpitala, to pacjenci wspomagani respiratorami, zostaną przewiezieni karetkami.
Szpital w 3,5 miesięcy
Szpital modułowy w Bolesławcu może przyjąć 65 pacjentów zakażonych koronawirusem. Jego budowa zaczęła się 3, 5 miesięcy temu. Moduły zostały zakupione w Goerlitz. Inwestycja kosztowała 7,5 mln złotych. Wszystkie moduły są ze sobą połączone. Dookoła, na zewnątrz budynków trwają nadal prace porządkowe. Najważniejsze, że sale i gabinety lekarskie są gotowe.
Przyjmą więcej pacjentów
- To dla nas bardzo istotna inwestycja. Zwiększa możliwości leczenia chorych na Covid-19- dodaje Kamil Barczyk. Będzie można przyjmować więcej pacjentów i nie będzie sytuacji, gdy szpital odmówi przyjęcia chorego z braku miejsc. W ostatnim czasie zdarzyło się, że bolesławiecki szpital musiał czasowo wstrzymać przyjęcia na internę, aby przewieźć łóżka na przepełniony oddział zakaźny.
Gdy zostanie otwarty szpital modułowy, dyrektor Kamil Barczyk planuje ponowne uruchomienie pediatrii. W szpitalu funkcjonuje oddział chirurgiczny, ginekologiczny i ortopedyczny. Te oddziały przyjmują osoby niezakażone, zdrowe. Do okolicznych szpitali w sąsiednich powiatach są obecnie przekierowani pacjenci wymagający pomocy internistycznej, neurologicznej i pediatrycznej pomocy.
Stuprocentowe obłożenie
Szpital w Bolesławcu ma stuprocentowe obłożenie od wielu tygodni. Na zwalniane łóżka natychmiast pojawiają się nowi chorzy. To świadczy o tym, jak potrzebny był nowy szpital. Dzięki niemu placówka będzie mogła opiekować się chorymi na Covid 19 bez uszczerbku dla tych, którzy będą potrzebowali pomocy medycznej z innych powodów.
We wrześniu, gdy moduły szpitalne przyjechały do Bolesławca, dyrektor Barczyk podkreślał, że idzie druga fala zakażeń i musi być więcej łóżek, by zapewnić opiekę medyczną mieszkańcom regionu. Okazało się, że przewidywał dobrze. Razem z placówką modułowa w Bolesławcu będzie można przyjąć od grudnia do 140 zakażonych pacjentów.
Komentarze (6)
Yyyyyy super myślałem że będą budować szpitale ale uczą nas że w baraku też można leczyc
Sutener 500plus w narodowo socjalistycznym pisbolszewickim tenkraju zasłużył jedynie na kontener.
Bardzo fajne i niedrogie rozwiązanie na czas pandemii.
Za pieniądze wywalone w Stadion Narodowy czyli w propagandę sukcesu można by było wybudować takich modułowych szpitali z dwadzieścia i to na stałe.
Co z maseczkami z dużej dostawy ? Gdzie respiratory za oscypki Szumowskiego?
Jak widać nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą, że propaganda jest podstawą utrzymania władzy. Ta komunistyczna prawda sprawdzała się przez wiele lat, więc dlaczego teraz nie ma być inaczej. To dlatego TVP towarzysza Kurskiego dostanie kolejne 2 miliardy zł, a zarząd tzw Szpitala Narodowego 600 tys/miesiąc. Szpitale na prowincji już nie spełniają takiej roli propagandowej, dlatego nie warto ładować w nie większej kasy. Czy to tak trudno zrozumieć?
Brawa dla p. dyr. Barczyka, że POMYŚLAŁ i PRZEWIDZIAŁ. A to rzadkość, zwłaszcza na szczeblu rządowo-centralnym...