Mur w miejscu katastrofy szeroki był na około półtora metra i wysoki na siedem metrów. W chwili zdarzenia na szczęście nikogo nie było w pobliżu, nikt więc nie ucierpiał. O tym, że mur grozi osunięciem mówiła już ekspertyza budowlana przygotowana na wniosek Urzędu Miasta i Gminy we Wleniu w roku 1993. Samorząd przygotował więc projekt renowacji zabytku, w tym także umocnienia muru. Prace zamierzano rozpocząć latem. Przyroda okazała się niestety szybsza…
Warownia Lenno we Wleniu wybudowana w końcu XII wieku przez Bolesława I Wysokiego jest w fatalnym stanie. W każdej chwili może runąć kolejny fragment murów, który paradoksalnie jest podtrzymywany jedynie przez rumowisko z tego, co już się zawaliło.
Burmistrz Mościcki z jednej strony cieszy się przyznanymi mu w Warszawie pieniędzmi, ale z drugiej strony martwi się, że dostał je tuż przed zimą, więc może nie zdążyć z pracami przed mrozami, które z kolei mogą okazać się zabójcze dla uszkodzonych murów obronnych.
Burmistrz Bogdan Mościcki o 8 mln zł starał się już w czerwcu. W ministerstwie, by je przyznać, musiano mieć zaświadczenie o wpisie zamku do rejestru zabytków. Oryginał tego dokumentu z 1961r. jednak gdzieś zaginął, dlatego samorząd dołączył do wniosku co innego - zaświadczenie z datą i numerem decyzji o wpisie zamku do rejestru zabytków, a do tego gmina wręczyła ministerialnym urzędnikom także odpowiednie zaświadczenie z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. Wynikało z niego w sposób jednoznaczny, że Lenno figuruje w spisie zabytków. Niestety, wszystko to było za mało. Wówczas pieniądze przepadły. Na szczęście udało się je zdobyć teraz. W dużej mierze dzięki pomocy posła Marcina Zawiły.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...