
Budowa Biedronki postępowała w błyskawicznym tempie. Wszystko po to pewnie, by zdążyć przed bożonarodzeniowym szałem zakupów I zdążyli, tyle tylko, że dosłownie kilka dni po Bożym Narodzeniu niezbędna była już chyba naprawa dachu. Czyżby konstrukcja budynku nie wytrzymała ostrych, przedświątecznych mrozów? Postanowiliśmy o to zapytać rzecznika dyskontu.
- Niemal na pewno zwołana ekipa zajmowała się odśnieżaniem dachu – tak przypuszczał Paweł Tymiński.
Dziwne, bo śniegu póki co mamy jak na lekarstwo. Sprawę więc obiecał dokładnie sprawdzić i dziś się z nami emailowo skontaktować. Póki co żadna wiadomość do nas nie dotarła.
Pytania dlaczego nowy dach wymagał już naprawy, bo na odśnieżanie raczej to nie wyglądało lub czy powodem przedwczorajszej interwencji była błyskawiczna i może niezbyt solidna budowa dyskontu pozostają wciąż bez odpowiedzi.
![]() |
![]() |
Komentarze (1)
dziś robiłem tam zakupy i w zeszłym tygodniu przed świetami też, a poprawki to normalna rzecz w ramach gwarancji