To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Piłkarki KPR-u nie dały odebrać sobie zwycięstwa

Piłkarki KPR-u nie dały odebrać sobie zwycięstwa

Podopieczne Zdzisława Wąsa wygrały w arcyważnym pojedynku z Ruchem Chorzów 32:29 (15:16) w rozgrywkach żeńskiej ekstraklasy.

Emocje, nerwy do samego końca i niesamowita walka - wszystko to charekteryzowało spotkanie obecnie 10. KPR-u z szóstym -  RuchemChorzów. Pierwszą połowę znakomicie zaczęły podpieczne Zdzisława Wąsa, które po kilku fantastycznych akcjach i rzutach przede wszystkim Sabiny Kobzar prowadziły 7:3. Później już nie grały tak skutecznie, a ich akcje były bardzo czytelne, co z imną krwią wykorzystały rywalki ,które po kilku minutach doprowadziły do remisu, a później wyszły na prowadzenie 10:9.

Po minutach pełnych walki na boisku, emocji i dopingu kibiców jeleniogórzanki schodziły na przerwę przegrywając zaledwie jedną bramką. Po zmianie stron nadal trwała zacięta walka, a żadnej ze stron nie udawało się uzyskać większej przewagi. W połowie II odsłony Ruch przycisnął, odskakując na trzy bramki. Miejscowe nie składały broni, a dzięki waleczności i uporowi zdołały wyjść na prowadzenie. Świetnie grały Kobzar, Dąbrowska i Odrowska, a całośc uzupełniała Kocela i Załoga. Nie mogły przegrać tego spotkania, za bardzo się mobilizowały przed meczem i za bardzo czuły "sportową złość" aby móc dziś "dokopać" swoim rywalkom. Dokonały tego. Wygrały 32:29, uszczęśliwiając wszystkich kibiców przybyłych na to spotkanie. Więcej na ten temat we wtorkowym wydaniu Nowin Jeleniogórskich.

Zobacz zdjęcia

 
 

Komentarze (1)

brawo dla dziewczyn !!!!! a gówniarzy z pseudo klubu kibica nie wpuszczać na mecz bo robią wioche !!!!!