To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Piłkarki Finepharmu w Superlidze. Czy będą wielkie derby?

Piłkarki Finepharmu w Superlidze. Czy będą wielkie derby?

W nowym sezonie w najwyższej w Polsce lidze żeńskiego szczypiorniaka Jelenia Góra może mieć dwie klubowe drużyny. To byłby ewenement w krajowej historii tej dyscypliny sportu i frajda dla kibiców.

W piątym, wyjazdowym meczu drugiej fazy rozgrywek w I lidze kobiet grupy B piłkarki ręczne z MKS-u Finepharm wygrały w Nowym Sączu z UKS-em Olimpią Sądeczanin 29:23 i zapewniły sobie bezpośredni awans do PGNiG Superligi kobiet. Choć do zakończenia sezonu jeszcze jedna kolejka (w sobotę, 30 bm., w jeleniogórskiej hali ostatnia potyczka z SPR-em Olkusz), podopieczne trenera Mirosława Urama już ni stracą pierwszego miejsca w tabeli. Mają aż pięć punktów przewagi (bramki 577:495) nad ekipą olkuską.

W pierwszej części meczu w Nowym Sączu młode jeleniogórzanki grały mało skutecznie w obronie i w ataku, stąd wynik 9:13. W 27. minucie ukarana czerwoną kartką Kasia Skoczyńska musiała opuścić boisko. W drugiej odsłonie piłkarki Finepharmu przejęły inicjatywę i pewnie powiększały bramkową przewagę. Poprawiły grę w obronie i zaaplikowały góralkom aż 20 goli. Do siatki rywalek dziewięć razy trafiła Marzena Stochaj, siedem Angelika Wasiucionek, pięć Karolina Kasprzak. Po dwa gole strzeliły Krystyna Konarzewska, Sara Latuszek i Agata Pawliszak, po jednym Oktawia Bielecka i Katarzyna Skoczyńska. Po ostatnim gwizdku zawodniczki z Jeleniej Góry mogły fetować sukces ciesząc się z promocji do elity żeńskiego szczypiorniaka.

Czy MKS Finepharm zagra w Superlidze? Rok temu beniaminek też wywalczył sportowy awans, ale podjęto decyzję o pozostaniu w I lidze. Z powodów finansowych i kadrowych. W pierwszych dniach maja br. będzie wiadomo, czy Finepharm przystąpi do rozgrywek w Superlidze. W ocenie trenera M. Urama jest taka szansa na 90 procent.

- Sponsor tytularny jest na tak, ja również – zapewnia szkoleniowiec. - Mam szukać wzmocnień. Prowadzę w tej sprawie rozmowy. Wszystko będzie zależeć od zasobów klubowej kasy w nowym sezonie.

Niewykluczona jest też opcja połączenia obu klubów, bo takie przymiarki były już rok temu. Wtedy nic z fuzji nie wyszło, bo przeważyły niesportowe ambicje i zawiść. Nie było zgodności w sprawie zatrudnienia trenera z „zewnątrz”.

Do tematu wrócimy.

Komentarze (2)

Ja życzę aby działacze się dogadali bo lepiej mieć 1 klub który walczy o najwyższe cele niż 2 grające o utrzymanie - takie jest moje zdanie..... :evil: :woohoo:

"ewenement w krajowej historii tej dyscypliny sportu" CZYŻBY - o ile mnie pamięć nie myli to kiedyś Chorzów miał dwie drużyny w ekstraklasie, nie wiem, czy czasem Sośnica nie miała również...