To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

PGE Turów w kratkę w PLK

W minionym tygodniu koszykarze PGE Turowa rozegrali dwa mecze ekstraklasy. Po dwóch wysokich zwycięstwach z rywalami z PLK z dolnej półki, najpierw zostali sprowadzeni na ziemię w Sopocie, gdzie jako faworyci doznali porażki 61:73 z beniaminkiem Treflem. To nowy klub z tzw. dziką kartą stworzony przez byłego prezesa Asseco Prokomu (teraz to klub z Gdyni), Kazimierza Wierzbickiego. 

Katem czarno – zielonych okazał się rozgrywający Ivo Kitzinger, który w poprzednim sezonie musiał rozstać się ze zgorzeleckim klubem w niemiłych okolicznościach. Reprezentant Polski zdobył 26 punktów (4 x 3). Wicemistrzowie Polski prowadzili 31:25, potem 53:47, ale pogrążyła ich katastrofalna czwarta kwarta, w której szybko roztrwonili korzystny rezultat. Gospodarze zaczęli ją od prowadzenia 10:1 i wygrali wysoko, 21:5. W ekipie Trefla zabrakło drugiego zawodnika ze stażem w „brunatnych”, Marcina Stefańskiego. W sopockiej hali zgorzelczanie nie zagrali zespołowo, popełnili sporo niewymuszonych błędów i pudłowali z tzw. czystych pozycji. Asy PGE Turowa, Amerykanie Michael Wright i Justin Gray zdobyli łącznie 38 ”oczek”.

W niedzielny wieczór, 25 bm. mecz przed własną publicznością z mocnym zespołem PBG Basket Poznań (czwarte miejsce), miał pokazać, czy porażka z Treflem była przypadkowa, czy też Turów może mieć poważniejsze problemy w lidze. Szczególną uwagę kibiców zwrócił nowy nabytek, reprezentant Polski, który ostatnie trzy lata spędził w hiszpańskim Unicaja Malaga i dostał propozycję angażu do AEK Ateny, Michał Chyliński (rocznik 1986). Młody obrońca wcześniej grał on w bydgoskiej Astorii, w MS Kozienice, we francuskim JSF Nanterre i w klubach Los Barrios i Clinicas Rincon Axarguia (oba z Hiszpanii). Uczestnik Eurobesketu (grał 48 minut, zdobył 7 pkt.), udanie zadebiutował w nowym klubie. Wywalczył osiem punktów (2 x 3) i bardzo dobrze przeszkadzał w grze Andrijowi Ciricowi. Podopieczni trenera Saso Obradovicia zwyciężyli 76:62 (22:19, 20:12, 15:15, 19:15).

Kolejny znakomity mecz z efektownymi popisami rozegrał środkowy Michael Wright (25 pkt. - rekord punktowy sezonu). Dominował on w strefie podkoszowej. Trafił 9 z 10 rzutów z gry i zebrał z tablic sześć piłek. Zespołowe akcje skutecznie kończyli ponadto Adam Wójcik (8),Paweł Leończyk (9) i Justin Gray (14). W trzeciej kwarcie koszykarzom Turowa sporo kłopotów sprawiła obrona strefowa poznaniaków, którą kazał stosować trener Eugeniusz Kijewski. Goś cie zanotowali 18 asyst, pięciu zawodników, m. in. Wojciech Szawarski, zdobyło ponad 10 punktów.

Po czterech kolejkach PLK zespół ze Zgorzelca zajmuje trzecie miejsce w tabeli – 7 pkt., „kosze” plus 64. W następnej kolejce wyjazdowy mecz w Inowrocławiu ze Sportino (13. miejsce).