- Nie zderzył się z nikim, złapał kapcia – opowiadała nam na miejscu wypadku matka chrzestna kierowcy. - Dzwoniłam do niego do szpitala. Jest cały. Gorzej z jego dziewczyną, ale na szczęście żyje. On ma 21 lat, a ona 15 lub 16. Mieszkają w Mysłakowicach.
Nasza rozmówczyni twierdziła, że kierowca nie pije alkoholu, więc zapewne był trzeźwy. Dwa tygodnie temu jego ojciec miał wypadek śmiertelny. Spadł z rusztowania.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Komentarze (4)
Współczuję podwójnego nieszczęścia.Życzę powrotu do zdrowia.
szybkiego powrotu do zdrowia! warunki były wczoraj kiepskie. ślisko :(
Jak zwykle na tej feralnej krzyżówce !!! Co z tym rondem co tak gadali!!! Zwolniłoby ono tych śpieszących się ....!
O Tak będzie WIELKIE RONDO. Zawsze przed wyborami Obiecanki cacanki a potem g****emu radość. :(