
- To była bardziej decyzja mojego męża, który miał obawy, że w przyszłym roku do szkół pójdzie znacznie więcej dzieci niż teraz. Wystarczy spojrzeć jak liczna jest już w tym roku grupa zerówkowiczów, więc nie wiadomo co byłoby za rok. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu, aby Kajetan powtarzał program grupy starszaków, do której już przecież chodził. Wysłaliśmy go do pierwszej klasy – wyjaśniła Małgorzata Krzemińska.
Z pomysłu rodziców zadowolony jest też Kajtek, choć jak sam przyznaje teraz ma znaczniej mniej czasu na zabawę niż w przedszkolu. - Poznajemy literki i mniej się bawimy, ale za to jestem w tym tygodniu dyżurnym.
Gotowość emocjonalną sześciolatków do nauki potwierdza też wychowawczyni jedynej w tej szkole pierwszej klasy. - Sześciolatki w niczym nie odstają od swoich starszych kolegów. Powiedziałabym nawet, że wybijają się z całej klasy swoją pilnością. Uważam, że diagnozy wychowawców z przedszkoli i specjalistów z poradni były w przypadku tych dzieci jak najbardziej słuszne – poinformowała Małgorzata Jop.
- Kajtek jest zadowolony, chętnie siada do lekcji, jest obowiązkowy. Wprawdzie nie byłam przekonana do opinii męża, ale teraz nie żałuję tej decyzji – dodaje Małgorzata Krzemińska.
Nauka w tej klasie odbywa się metodami zabawowymi, co zdaniem nauczycielki jest jedyną słuszną formą przekazywania maluchom wiedzy.
- Uważam, że atutem tej szkoły jest jej kameralna atmosfera – tak o przygotowaniu szkoły do nauki sześciolatków mówiła mama Kajetana.
O miłe spędzanie wolnego czasu przez uczniów zabiega też szkoła, która przy pomocy rodziców wykarczowała, zaorała, utwardziła i obsiała trawą pobliski plac.
- Chcemy, aby ten teren służył dzieciom z naszego oddziału przedszkolnego, ale i nie tylko do zabawy. Póki co maluchy grają tam bezpiecznie w piłkę. W przyszłym roku mamy wziąć udział w programie „Radosna Szkoła”, dzięki któremu zagospodarujemy ten pusty plac – zapowiedziała Beata Kopecka, dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 5 w Jeleniej Górze.
Komentarze (2)
Dyrektor szkoły ma na nazwisko Kopecka , a nie Kotecka .
Moja kochana podstawówka, którą ukonczyłam strasznie dawno, w końcu lat 60-tych.