Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 14. w okolicach Świeradowa. Paralotniarza prawdodobnie na drzewa zepchnął silny wiatr.
Mężczyzna zawisł na drzewie na wysokości 8 metrów nad ziemią. Było to w okolicach drogi na Stóg Izerski. Na szczęście, nic poważnego mu się nie stało, jedynie trochę się poobijał. Z pomocą mężczyźnie przybyli strażacy. W zdarzeniu brały udział cztery jednostki straży oraz GOPR, pogotowie i policja.
Komentarze (8)
Bylo wezwac jeszcze wojsko....
Bo Paralotniarze dzielą się na dwie grupi:tych co lądowali na drzewach i tych co będą lądować na drzewach, ja też latam na glajtach ale jeszcze drzewa nie zaliczyłem ale to kwestia czasu.
4 jednostki?! Policja???! Akcje powinien zabezpieczać jeszcze GROM, albo przynajmniej ABW. Widocznie nudziło się w ten weekend, a kasa za wyjazd wpadła. Jasna cholera, w tym kraju okrada się podatników w biały dzień... :(
hahaha a gdyby zawisła tam Twoja matka, też byś tak napisał? :P
całe szczęście że paralotniarze nie "latają w stadach"
Do jakitaki,Czytaj w instrukcji:co zrobić jeżeli matka siedzi obok
Olo siedzisz pewnie od dziesieciu lat na bezrobociu i masz najwiecej do powiedzenia na temat płacenia podatków i kto tu kogo okrada:]