To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Paliwo alternatywne z... szafy i wersalki

Paliwo alternatywne z... szafy i wersalki

– Ktoś zostawił wersalkę, stała chyba z tydzień. A ostatnio to i fotele były – denerwuje się nasz Czytelnik, pan Krystian. Zwraca uwagę, że przy pojemnikach do segregacji odpadów ludzie coraz częściej pozostawiają odpady wielkogabarytowe. MPGK przyznaje, że tak nie powinno się robić. Co dzieje się z gabarytami?

Wielu mieszkańców postanowiło w okresie letnim zrobić porządki lub drobne remonty w domach. Stąd w ostatnim czasie przy kubłach pojawiły się stare szafy, łóżka, fotele, drzwi, biurka, stoły, lodówki… Czasami stoją one później przez wiele dni, aż zabierze je MPGK. Spółka tłumaczy, że nie odbiera ich nie dlatego, że nie chce, ale po prostu nie mieszczą się do zwykłej śmieciarki. Trzeba po nie wysłać samochód, przystosowany do ich przewozu.

– Wyrzucane sprzęty stanowią dla miasta kłopot wizerunkowy – mówi Włodzimierz Stasiak, prezes MPGK. – Dobrze byłoby, żeby jeleniogórzanie śledzili terminy wywózek przedmiotów wielkogabarytowych z ich okolic, które są wywieszane między innymi na naszej stronie internetowej, i starali się wyrzucać niepotrzebne rzeczy tuż przed terminem odbioru. Odpady nie będą wówczas zalegały i szpeciły podwórek.
Tzw. odpady problemowe odbierane są w różnych częściach miasta raz w miesiącu. Odbywa się to w ramach złożonych przez mieszkańców deklaracji śmieciowych. – Jeśli ktoś nie chce czekać, może sam nieodpłatnie dostarczyć wyrzucane przedmioty do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który mieści się w siedzibie MPGK przy ul. Wolności – przypomina prezes Stasiak. Punkt czynny jest nawet w soboty. Gdy osoba remontująca mieszkanie, czy zmieniająca jego umeblowanie, nie ma czym przewieźć sprzętów do PSZOK-u, może poprosić o to MPGK, ale będzie musiała pokryć koszt transportu.
Stare szafy, kanapy, fotele itp. dostarczane są później do Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Tam są rozdrabniane i przerabiane na paliwa alternatywne.

IMG_0060.JPG
IMG_0061.JPG
IMG_0062.JPG
IMG_0063.JPG
IMG_0064.JPG

Komentarze (9)

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze podania kosztu transportu. Czy MPGK liczy od tony, od kilometrów, czy od gabarytu i ile sobie za to życzy.

.. co przybylo ci kilogramow ?

Taka wersalka z historią ,ile to mieściło się proszku ixi,cukru na kartki ,a i jakieś figle bywały.

PIS nas straszy ciapatymi a tu się okazuje że rodzimi nie szanują własnego miasta.

Trzeciego miały być wywiezione to ludzie wystawili:(

Ciekawe kto zapłaci 300zł za wezwanie PSZOK-u.Gratów nie ma gdzie składować,czy nie można ich wywozić dwa razy w miesiącu?

W listopadzie sie okaże jak zacznie się okres ,czas opalania mieszkań ,nie zabierali to się spali!!

Dwóch moich sąsiadów (jeden z biedy, drugi z "oszczędności") też już dawno wpadli na pomysł alternatywnego paliwa (szczególnie ten, co ma CO) i co?
Ano nic, SM raz zainterweniowała (bezskutecznie), kilka dni "przerwy" i hajże dalej...Sądząc po już magazynowanych starych meblach, ten sezon grzewczy będzie owocny w smog!

Jak braknie paliwa podczas impry to alternatywnie zawsze sięgam do szafy, a jak dalej zabraknie to i czasem do wersalki. Matka!!! Jest tylko jedna!

..za moich czasow to wersalka byla na cale zycie,mam jeszcze
z moich lat aktywnych,wymienilem sprezyny i dalej sluzy do spania