
– Mogę powiedzieć, że mamy pacjenta, który ma stwierdzoną grypę, ale nie mamy potwierdzenia, że jest to wirus A/H1N1 – mówi Zbigniew Markiewicz. – Pacjent jest izolowany, zleciliśmy dodatkowe badania specjalistyczne, które zostały wykonane poza naszym szpitalem. Czekamy na wyniki. Wtedy będziemy mogli jednoznacznie określić rodzaj grypy.
Przyznaje, że od około tygodnia są ograniczone odwiedziny w szpitalu. – Ma to ogólnie związek ze zwiększoną liczbą zachorowań na grypę – mówi Z. Markiewicz. – W ostatnim okresie przeciętnie tygodniowo mamy w POZ-cie około 150 pacjentów z grypą.
Na oddziale, na którym znajduje się wspomniany pacjent, całkowicie wstrzymano odwiedziny. Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna ten w jeleniogórskim szpitalu leży od około tygodnia. Do WCSKJ trafił z jednej z wrocławskich lecznic.
– Póki co jest pacjent stabilny i miejmy nadzieje, że tak będzie dalej – mówi Z. Markiewicz. – Zakładamy, że leczenie będzie skuteczne i że nie będzie powikłań.
Komentarze (10)
jeszcze tego brakowało
pewnie jakiś Ukrainiec !
strach isc do szpitala
Każdy ma prawo się leczyć i ratować, mam nadzieje, że po raz pierwszy ten szpital zachowa zasady bezpieczeństwa i pół miasta nie będzie chodziło z grypą.
Choroba nie wybiera ale litości, gdzie edukacja z zakresu jak chronić się przed potencjalnym zakażeniem!!! co robią pseudo księżniczki z sanepidu przecież ich ani słychu ani widu z działaniami edukacyjnymi z zakresu bezpieczeństwa zdrowotnego a takie niesie niesie oświata zdrowotna i promocja zdrowia!!
brawa dla naszej Policji - Gwizdy i nagana dla zaniedbujących zadania statutowe tj sanepidu!! Zbierać dane każy potrafi nawet po podstawówce ..... to nie jest wykazanie się swoją tylko cudzą pracą....
"Do WCSKJ trafił z jednej z wrocławskich lecznic." Wrocław nie daje rady to kukułcze jajo sruuuu na prowincję....
Jeżeli umrze, to u nas, a nie u nich. Nie zepsują sobie statystyki.
Jaki oddział jest zamknięty dla odwiedzających?
Ponoć kardiologia
sieją panike masakra może świńska albo psia nie wiadomo