To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pędziła z Miłkowa i uderzyła w opla

Kolejny wypadek i kolejne dachowanie, tym razem na drodze do Karpacza przy skrzyżowaniu dróg do Miłkowa i Ścięgien. Do zdarzenia doszło wczoraj chwilę przed godziną 16. Poszkodowanemu w kolizji 29-letniemu mężczyźnie nic się na szczęście nie stało, podobnie jak winnej wypadkowi kamiennogórzance.

- Prawdopodobny scenariusz wydarzeń był taki, że jadąca od strony Miłkowa kobieta nie zatrzymała się przed znakiem stop i wymusiła na jadącym autem marki Opel pierwszeństwo przejazdu - mówi kom. Bogumił Kotowski, Ekspert Zespołu Komunikacji Społecznej.

W konsekwencji poszkodowany w kolizji mężczyzna wypadł z drogi, dachował, po czym znalazł się z rowie, ale nie odniósł poważnych obrażeń, samodzielnie opuścił przewrócone auto. Obaj kierowcy zostali przebadani, u żadnego z nich nie stwierdzono jednak obecności alkoholu w organizmie. Kierująca Volkswagenem natomiast otrzymała mandant karny. Na miejsce przyjechała straż pożarna z Kowar, która zabezpieczyła miejsce wypadku i odłączyła zasilanie aut.

Komentarze (5)

To jednak nie samochód wypadł z drogi tylko mężczyzna i w dodatku dachował, (hmm...takiego "numeru" nie widziałem jak żyję) Najważniejsze jednak że nic nikomu się nie stało

Pamiętam w szkole na zajęciach WF ćwiczyliśmy przewroty w przód i w tył, ale dachowania nikt z nami nie przerabiał...

Który to już wypadek na słynnym już niebezpiecznym skrzyżowaniu?
Ciekawe, kiedy wreszcie DSDiK podejmie męską decyzję i przebuduje skrzyżowanie na rondo?
Może dopiero wtedy, gdy w drodze do Karpacza w rowie wyląduje któryś z radnych sejmiku?

Wychodzi na to,że dachowanie nam się spodobało i kolejny raz nikomu nic się nie stało,czyli można takie zdażenia uznać za dość bezpieczne i w dodatku widowiskowe....