Pierwsze lata pracy w KPN-ie wyglądały jak w nadleśnictwie. - Chroniło się przyrodę bardzo dobrze – mówi Jan Słodownik. - Ja jako strażnik tylko w nocy pilnowałem przyrody. Nie było zrywki drewna.
W latach 70-80-tych park się zmienił najbardziej. - Było inaczej, każdy leśniczy dostał samochód, mógł się przemieszczać z miejsca na miejsce – mówi były pracownik parku. - Kiedy zaczynałem, to wszędzie trzeba było chodzić pieszo: Śnieżne Kotły, Kamieńczyk, Łabski Szczyt, Szklarka. Góry były bardziej dzikie, mniej turystów, mniej nartostrad. Jeden wyciąg jednoosobowy. Teraz jest dwuosobowy i jeszcze ma być kanapa.
Dzisiaj (16 stycznia) rozpoczęły się obchody półwiecza parku. Z tej okazji w Filharmonii Dolnośląskiej odbyła się konferencja „Przyrodnicze Dziedzictwo Karkonoszy – 50 lat KPN-u”. Tłumnie przybyli leśnicy, pracownicy parku, goście z innych parków narodowych, samorządowcy. Zgromadzeni mogli przypomnieć sobie badania prowadzone w Karkonoszach. Opowiedział o nich prof. dr hab. Krzysztof R. Mazurski – przewodniczący Rady Naukowej KPN-u.
W korytarzu zaprezentowano też zdjęcia z parku. Co dalej z KPN-em? - Kolejne 50 lat wspaniałej ochrony najpiękniejszych gór w środkowej Europie. Gór które nas bardzo mocno różnicują od innych obszarów środkowoeuropejskich – mówi dyrektor Andrzej Raj. - Mamy zdecydowanie więcej wspólnego ze Skandynawią i tę „Małą Skandynawię” trzeba promować i chronić, dla przyrody i dla ludzi.
Jak mówi, chciałby, aby przez kolejne 50 a nawet 150 lat ta przyroda pozostała w stanie niezmienionym.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...