
Będą to chyba największe tego typu solary w naszym regionie. - Jeden taki solar będzie miał 4,7 m. kw. powierzchni – mówi dyrektor Zakrzewska. – Będą one wykorzystywane do podgrzewania wody. Obecnie ciepła woda w szpitalu jest podgrzewana piecami gazowymi, a gaz jest drogi i może jeszcze podrożeć.
Solary będą zamontowane w nieużytkowanej części szpitala, będą tuż przy ziemi. To jedno z dwóch zadań, realizowanych na terenie cieplickiego szpitala. Drugi to czyszczenie pieców gazowych i wymiana palników. – Zastanawialiśmy się nad wymianą tych pieców, ale zleciliśmy ekspertyzę. Wynika z niej, że te piece są w bardzo dobrym stanie, będą działały wiele lat i pewnie przeżyją jeszcze i nas – mówi Elżbieta Zakrzewska. – Trzeba je jednak dokładnie wyczyścić i wymienić palniki. No i to robimy.
Jak mówi Stanisław Krasuski, specjalista do sprawa inwestycji i remontów szpitala MSWiA, te dwa przedsięwzięcia mają dać oszczędności rzędu 35-40 tysięcy złotych rocznie.
Jednocześnie zostanie wykonane odprowadzenie wody, która zalewa kotłownię w jednym z budynków (mieści się w nim oddział dzienny). Budynek ten dosłownie stoi na wodzie. Jest jej po kolana.
Jak mówi Elżbieta Zakrzewska, szpital szuka innowacyjnych rozwiązań i do tego oszczędności.
– Kiedy tu przyszłam, wymieniliśmy w lampach zewnętrznych żarówki na energooszczędne – mówi E. Zakrzewska. – W budynkach wszystkie lampy są w oświetleniu LED-owym. Daje to ogromne oszczędności. Rachunki, które teraz płacimy za energię elektryczną, są porównywalne z rachunkami, które płaciliśmy 5 lat temu, a przecież od tamtego czasu energia mocno podrożała.
Szpital od roku nie korzysta też z wody wodociągowej, bo ta jest za droga. – Mamy własną studnię. Koszty badania sanepidu, opłat środowiskowych, uzdatniania tej wody to 1/5 tego, ile byśmy musieli płacić za wodę z sieci – mówi dyrektor Zakrzewska. Dodała, że w razie awarii w każdej chwili można okręcić kurek z wodą wodociągową, ale na razie nie ma takiej potrzeby. Studnia jest wydolna i zaspokaja niemałe potrzeby szpitala MSWiA. Placówka zużywa około 30 metrów sześciennych wody dziennie.
Cieplicki szpital w porównaniu z innymi placówkami nie należy do biednych. Placówka jest na plusie. Dlaczego oszczędza? – Zawsze trzeba oszczędzać, po to, by inwestować. Jeżeli nie będziemy inwestować, to będziemy się cofać – mówi Elżbieta Zakrzewska. – Druga sprawa to ekologia i ochrona środowiska. Jeżeli jest możliwość, by temu środowisku pomóc, to róbmy to.
Inwestycja w Cieplicach to część dużego projektu, który realizuje szpital MSWiA. Droższe prace będą wykonane w Centrum Usług Medycznych i Profilaktyki Zdrowotnej Przedwiośnie w Kowarach. Jest to przedsiębiorstwo należące do szpitala. – Robimy też salę rehabilitacyjną na około 70 osób – mówi E. Zakrzewska. – Remontujemy elewację, będziemy zakładać styropian i tynk szlachetny. Dobudowujemy windę, gdyż obiekt musi być dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych.
Inwestycja w Cieplicach będzie kosztowała 400-500 tysięcy złotych a w Przedwiośniu około 1,5 miliona złotych. Z tego MSWiA przekazało 250 tysięcy złotych, szpital wystąpił o nisko oprocentowaną pożyczkę – ok. 700 tys. złotych, około 700 tysięcy złotych pozyskał z urzędu marszałkowskiego, a resztę dołożył z własnych środków.
Komentarze (4)
Brawo Pani Elu - niech się inni uczą a nie tylko narzekają, że dają ale trzeba mieć wkład własny.
Dlaczego nie można wykorzystać wody termalne,które są dosłownie za płotem?
Dobrze że macie studnie i własną wode, bo spółka wodnik omisiuała z tymi cenami za wode, huk im w łeb.
40 tyś rocznie oszczędności - koszty inwestycji 400 tys zł. czyli 10 lat będzie inwestycja sie zwracała (a juz po tych latach solary do wymiany + koszty ukonserwacji):
"Brawo Pani Elu - niech się inni uczą a nie tylko narzekają," jak napisał rado.