OSP pomaga PCK

– Było to pierwsze spotkanie rozpoczynające współpracę między naszymi organizacjami zajmującymi się ratownictwem ludzi i mienia - mówi Marcin Wylegała, komendant Miejski Ochrony Przeciwpożarowej W Szklarskiej Porębie.

Młodzież przybyła do strażnicy OSP Szklarska Poręba zapoznała się z pracą strażaka, używanym sprzętem oraz poznała naszą remizę. Zajęcia składały się z wykładu teoretycznego i zajęć praktycznych. Młodzi ratownicy mogli poczuć jak to jest obsługiwać często ciężki sprzęt ratowniczy jak i spróbować sił w pełnym ekwipunku bojowym strażaka.

W pewnym momencie ćwiczenia przerodziły się w prawdziwe działania, ponieważ jeden ze strażaków doznał urazu ręki i ratownicy PCK udzielili mu pierwszej pomocy. Młodzież myślała, że to jest część ćwiczeń, lecz gdy strażak pojechał do szpitala uwierzyli w autentyczność zdarzenia. Młodzi ratownicy pod okiem instruktora profesjonalnie zaopatrzyli uraz ręki oraz trafnie postawili diagnozę co potwierdził lekarz dyżurny w szpitalu.

Drugim etapem wspólnych ćwiczeń miały być nocne manewry. O godzinie 3 w nocy miał być ogłoszony alarm – dla młodzieży nie zapowiedziany; dla strażaków i policji zapowiedziany. Działania miały polegać na nocnym poszukiwaniu zaginionych ludzi, udzieleniu im pierwszej pomocy oraz przetransportowaniu poszkodowanych za pomocą desek ratowniczych na lądowisko Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oddalonego od miejsca zdarzenia o dwa kilometry.

Niestety wspólne nocne manewry nie odbyły się, ponieważ plany pokrzyżował nocny pożar budynku, którego gaszenie trwało przez wiele godzin. Manewry medyczne odbyły się z udziałem PCK i przedstawicieli policji z komisariatu w Szklarskiej Porębie.

- Wspólnie podjęliśmy decyzję, że manewry medyczne zostaną zorganizowane jeszcze raz przy najbliższej wizycie przyjaciół z PCK w Szklarskiej Porębie – powiedział komendant OSP.