Osłabiona Miedź nie dała rady piłkarzom Karkonoszy

Karkonosze nie miały większych problemów z pokonaniem legnickiej Miedzi. Już od początku spotkania piłkarze z Jeleniej Góry dominowali i byli bliscy szczęścia. Po kilku nieśmiałych próbach wynik otworzył grający od pierwszych minut i wracający do wysokiej formy - Mateusz Durlak, który wykorzystał prostopadłe podanie od swojego kolegi, później minął golkipera gości i trafił do siatki. Na drugą bramkę nie trzeba było długo czekać. Już w 20. minucie błąd obrońców Miedzi wykorzystał Konrad Kogut, który najpierw "wyłuskał" piłkę, a później przelobował bramkarza, tym samym podwyższając prowadzenie swojego zespołu.

Wynik w pierwszej połowie ustalił pięknym strzałem Paweł Walczak, który wykorzystał świetne dośrodkowanie od Roberta Rodziewicza i strzałem z woleja po raz kolejny zmusił bramkarza do wyciągania piłki z siatki. Po zmianie stron nadal trwała dominacja Karkonoszy, które pokazały, że potrafią grać i ze słabymi rywali. Pamiętamy poprzedniej rundzie podopieczni ówczesnego trenera - Leszka Dulata często gubili punkty właśnie w spotkaniach ze słabszymi drużynami. Tym razem się nie dali, a wynik spotkania w 85. minucie ustalił Daniel Kotarba, który w sytuacji sam na sam pokonał słabo spisującego się w tym spotkaniu golkipera miedziowych.

- Przyjechaliśmy w osłabionym składzie, bo część naszych zawodników pojechała na spotkanie ligowe z pierwszą drużyną przeciwko Czarnym Żagań. Liczymy dzisiaj na jeden punkt, ale jak widać nie mieliśmy szans - próbowali tłumaczyć wysoką porażkę zawodnicy z Legnicy.

Karkonosze Jelenia Góra - Miedź Legnica II ZOBACZ ZDJĘCIA
Karkonosze - Dubiel - Rodziewicz, Siatrak, Wawrzyniak, Walczak, Chrząszcz, Adamczyk( 60.min Kotarba) Milinowski, Kogut (75 min. Burszta), Durlak (85 min. Smolak)