To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ona grała, on ją okradł

Telefon komórkowy, dokumenty, leki i pieniądze były w torebce kobiety, okradzionej w salonie gier. Policji udało się zatrzymać sprawcę.

Do zdarzenia doszło w połowie lutego w jednym z salonów gier. Kobieta była zaabsorbowana grą na automacie, że zapomniała na chwilę o swojej torebce. Wykorzystał to sprawca: ukradł torebkę i wyszedł. Łączna wartość skradzionego mienia to 1600 złotych. Mężczyzna został zatrzymany kilka dni temu. To 30-latek z Jeleniej Góry. Okazało się, że torebkę schował w piwnicy swojego kolegi.

 

– Mężczyzna po wykonaniu czynności został zwolniony. Odpowie przed sądem, grozić mu może nawet do 5 lat więzienia – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. Jednocześnie policja apeluje do mieszkańców o pilnowanie swojego mienia. – Ten przypadek potwierdza, że okazja czyni złodzieja i wystarczy chwila nieuwagi, by stracić wartościowe przedmioty – dodaje rzeczniczka.

Komentarze (2)

PO co to pisać,że grozić mu może nawet do 5 lat więzienia jak w praktyce pogrożą mu palcem i wypuszczą. Bo to taka zabawa w policjantów i złodziei. Policjanci łapią ,a prokurator wypuszcza i zabawa od początku.

Prawda, redakcja zamiast pisać z triumfalistycznych komunikatów policji o złapaniu grożnego przestępcy, mogłaby się pofatygować na rozprawe, jak tego gościa będą sądzić i potem napisać pełną historię. Dopiero by się wlosy zjeżyły społeczeństwu, jakby się dowiedziało, jakie zapadają wyroki w Polsce. Bo skoro za przejechanie 3 osob ktoś dostał 3 lata, to ile należy się za g****ą torebkę?