To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Olimpia za mocna dla Łomnicy

Mimo, iż pierwsza połowa była wyrównana to zawodnicy z Kowar w całym meczu pokazali swoją wyższość i pewnie wygrali z dobrze prezentującą się w meczach sparingowych KS Łomnicą aż 7:2. Mecz odbył się w niedzielę na boisku w Świebodzicach.

Dla podopiecznych trenera Szczurka w obecnym okresie przygotowawczym jest to pierwsza wygrana w grach kontrolnych. Odwrotnie Łomnica, która we wczorajszym meczu przegrała po raz pierwszy.


Po pierwszym gwizdku spotkania do ataku dość niespodziewanie ruszyli skazani na pożarcie zawodnicy KS Łomnicy czego skutkiem mógł być gol zdobyty już w 4 minucie, kiedy to w dogodnej sytuacji napastnik z Łomnicy strzelił wprost w bramkarza Olimpii. Po chwili ofensywne zapędy podopiecznych Daniela Kotarby ostudzili kowarzanie i to oni częściej utrzymywali się przy piłce tworząc sobie groźne sytuacje.


Największe problemy defensywy z Łomnicy sprawiały dokładne dośrodkowania do napastników Olimpii. Właśnie po takim dośrodkowaniu padła pierwsza bramka spotkania. Dokładne podanie i nieporozumienie obrony rywali wykorzystał napastnik z Kowar tym samym otwierając wynik meczu.


Łomniczanie swoje ofensywne akcje opierali głównie na kontratakach i stałych fragmentach gry. W 30 minucie po zamieszaniu w polu karnym Kowar najlepiej znalazł się będący na testach Turczyk i pewnym strzałem wyrównał rezultat spotkania.
Chociaż oba zespoły stwarzały sobie dogodne sytuacje wynik taki nie zmienił się do końca pierwszej połowy co niewątpliwie było dużą niespodzianką.


Drugie 45 minut to nieustanne ataki faworytów z Kowar, które były zakłócane pojedynczymi kontrami łomniczan. W obu zespołach trenerzy w drugiej połowie dokonali roszad w składzie co przyniosło zupełnie inny obraz gry. Coraz więcej błędów w defensywie popełniali biało-niebiescy przez co w przeciągu 15 minut stracili aż cztery bramki.


Pod koniec spotkania tempo zdobywania bramek nie zmalało. W 83 minucie po braku konsekwencji w obronie kowarzanie łatwo zdobyli bramkę. Z rzutu karnego odpowiedział Kostka, jednak ostatni głos należał do podopiecznych Adriana Szczurka.


- Przeważaliśmy w każdej minucie tego meczu. Kwestią czasu było zdobycie bramki. Można pochwalić Łomnicę, że nieźle grała w obronie i przede wszystkim groźnie kontratakowała – powiedział po meczu trener Olimpii Adrian Szczurek. - Mam nadzieję, że w najbliższych meczach zarówno w Pucharze Polski jak i w meczach ligowych pokażemy się z dobrej strony i pokażemy, że Kowary stać na awans – odpowiedział zapytany o plany na najbliższą przyszłość.


Trener Kotarba komplementował swoich zawodników -  W pierwszej połowie umiejętnie się broniliśmy i wyprowadzaliśmy groźne kontry, po których powinniśmy zdobyć przynajmniej 3 bramki. To co ustaliliśmy przed meczem, zostało wykonane. W drugiej połowie zespół składał się głównie z juniorów, dlatego nie mam pretensji do swoich zawodników za dotkliwą porażkę. Jestem zadowolony, że wreszcie zagraliśmy z silnym przeciwnikiem, od którego mogliśmy się czegoś nauczyć.


KS Łomnica – Olimpia Kowary 2:7 (1:1)
bramki: Turczyk, Kostka – Szujewski 2x, Liszka 2x, Udod, Kubik, Piskórz.