W sobotnie popołudnie (20 sierpnia), piłkarze Olimpii kolejny raz pokazali się z dobrej strony i zebrali pozytywne opinie. Mieli pomysł na grę, na widowiskowe i ciekawe akcje ofensywne oraz skuteczną obronę. Jako lepszy o klasę zespół zasłużyli na trzy punkty, które jednak znów uciekły. Bo zawodnikom Olimpii ciągle czegoś brakuje, aby sięgnąć po upragnione zwycięstwo. Przede wszystkim nie potrafią wykorzystywać swoich znakomitych sytuacji podbramkowych. W potyczce z KS Polkowice dobrych okazji meczowych na gole nie zamienili dwukrotnie Jevgenijs Kosmacovs i trzy razy Daniel Gałach. W 28. minucie biało - zieloni prowadzili 1:0 po strzale w długi róg Adriana Zielińskiego.
W 63. minucie wprowadzony po przerwie do ekipy gości Mateusz Surożyński po ograniu Mateusza Kraińskiego z linii 16 metrów posłał piłkę w krótki róg. Futbolówka skozłowała przed bramkarzem Olimpii Marcinem Chrobakiem i wpadła do siatki. Wcześniej kowarski goalkiper nie dał się zaskoczyć Wiktorowi Kobieli, Wojciechowi Galasowi i Tomaszowi Wojciechowskiemu. W końcowych minutach po sfaulowaniu Mateusza Zatylnego sędzia Wojciech Białowąs wskazał na „wapno”. Egzekutorem rzutu karnego był obrońca Olimpii Patryk Bębenek. Niestety, piłkę po jego strzale odbił bramkarz Damian Primel i goście wywieźli cenny punkt.
W najbliższą niedzielę, 28 sierpnia, piłkarze Olimpii zagrają w Turzy Śląskiej z Unią ze środkowej części tabeli III ligi. Przed własną publicznością trzeciego września o godzinie 16.30 kowarzanie powalczą z BKS-em Stalą Bielsko Biała (8. miejsce).
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...