Do kradzież doszło 23 września. Sprawcy weszli do kościoła, w którym akurat nikogo nie było. Wykorzystali to, kradnąc drewnianą skarbonkę oraz potrójny gong. Skarbonkę od razu rozbili w poszukiwaniu pieniędzy, ale była pusta. Gong najprawdopodobniej wyrzucili. Wartość skradzionego mienia oszacowano na 1600 zł.
Przy okazji prowadzonego postępowania policjanci ustalili, że 21-latek ma dodatkowo na koncie kradzież 100 metrów przewodu elektrycznego, który zabrał z terenu budowy cieplickiego bulwaru. Wartość kabla oszacowano na 1200 zł. Chłopak przyznał, że przewód sprzedał w punkcie skupu złomu.
Komentarze (4)
Gnoje!!!
Księża głoszą, że wszystkie ich dobra należą do Boga ale jak ktoś weźmie coś z kościoła to zaraz wpadają w szał i lecą na policje. Czyli do kogo należą te dobra do Boga czy do nich?
Jak można z kościoła coś ukraść, co ci młodzi ludzie mają
w głowach!!!
a jak ukarano właściciela skupu złomu?
Przychodzi do niego gówniarz i przynosi 25m kabla - skąd ma?